Rządowy spot. PiS wnioskuje do PKW, Komisja odsyła do prokuratury

Rządowy spot. PiS wnioskuje do PKW, Komisja odsyła do prokuratury

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr ze spotu, fot. youtube
Prawo i Sprawiedliwość wystosowało wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej, aby ta zajęła się rządowym spotem „10 lat w UE”. PKW odmówiła jednak zajęcia stanowiska w tej sprawie. Odsyła natomiast PiS do prokuratury.
– PKW nie jest uprawniona do wyrażania opinii i zajmowania stanowiska w sprawach, w których do orzekania upoważnione są inne organy państwowe, w tym prokuratura i sądy. PKW niezmiennie zajmuje takie stanowisko, w której występujący do niej skarżą się na złamanie ustawy. Takie decyzje należą do organów ścigania i sądów – powiedział przewodniczący PKW Stefan Jaworski.

Komisja odsyła jednak PiS do prokuratury, twierdząc, że to właśnie do niej powinni w tej sprawie zwrócić się politycy ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. Takie rozwiązanie nie zadowala jednak Prawa i Sprawiedliwości. Rzecznik partii Adam Hofman uważa, że powinna to zrobić PKW. – Takich spraw, które zgłaszamy do organów ścigania jest wiele. Ale w tym przypadku to PKW powinna zwrócić się do śledczych.

Posłowie PiS przypominają, że PKW krytykowała ich za spoty sprzed kampanii wyborczej. – Jeżeli swego czasu pan przewodniczący był w stanie zająć twarde stanowisko, że II tura kongresu programowego jest prekampanią, a teraz odsyła nas do prokuratury, to coś tu nie gra – powiedział pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego PiS Stanisław Kostrzewski.

Nieoficjalnie mówi się, że PiS nie złoży jednak zawiadomienia do prokuratury.

Szef sztabu wyborczego PO Tadeusz Zwiefka tymczasem zaprzeczył, że film ma jakikolwiek związek z kampanią wyborczą jego partii. – To jest spot pokazujący zmiany, jakie zaszły w czasie minionych 10 lat. Każdy, kto ma w tym udział, w tym także PO, która rządzi 7 z tych 10 lat, ma prawo o tym mówić. To, że gdzieś te przekazy będą się stykały, jest naturalne – stwierdził.

Jak informowała „Rzeczpospolita”, produkcja i emisja spotu kosztowała ponad 7 mln zł. 85 procent kosztów pokryła Unia. Z kolei Centrum Informacyjne Rządu przekazało wiadomość, że jest to część kampanii Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju w związku z 10. rocznicą wejścia Polski do UE.

kl, Rzeczpospolita