Chłopiec wszedł do rzeki i... zniknął. Trwają poszukiwania

Chłopiec wszedł do rzeki i... zniknął. Trwają poszukiwania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do poszukiwań chłopca użyto sonaru, fot. Maciek Kwiatkowski/Wikipedia/cc 
Jak podaje TVN24, w Gorzowie Wielkopolskim w Starym Polichnie dziecko wpadło do rzeki i popłynęło z nurtem. Poszukiwania prowadziło Od wczoraj 45 strażaków przeczesywało teren, dziś rano poszukiwania zostaną wznowione.
14-letni chłopiec miał wejść z kolegą do wody i najprawdopodobniej porwał go nurt. Takie zgłoszenie złożyła matka 14-latka, która straciła go z oczu. Do akcji włączone zostały 4 wozy strażackie, tyle samo łodzi, a także ponton i płetwonurkowie.

- Czterech płetwonurków na zmianę przeszukuje dno. W użyciu jest też specjalny sonar. Łącznie w tej chwili poszukiwania prowadzi 45 strażaków - powiedziała w czwartkowy wieczór Magdalena Bielińska z lubuskiej straży pożarnej.

- Akcja na pewno będzie się poszerzała, ponieważ Warta ma tu dość wartki nurt. Trzeba przez to objąć poszukiwaniami duży obszar. Wiemy, że dwóch chłopców około 14 przyszło tutaj, aby wejść do wody. Spokojna i leniwie płynąca rzeka ma dość wartki nurt. Są miejsca, gdzie wiry powodują, że jest on zmienny - mówił Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.

TVN24