Korwin-Mikke o nagraniach: Właściwie nic się nie stało

Korwin-Mikke o nagraniach: Właściwie nic się nie stało

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Korwin-Mikke (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Lider Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z Dziennik.pl odniósł się do bieżącej sytuacji na polskiej scenie politycznej po ujawnieniu nagrań przez „Wprost”.
– Rząd najwyraźniej uważa, że nic się nie stało – zaczął polityk. – Ja też uważam, że nic się właściwie nie stało, ale jakieś normalne reguły przyzwoitości wymagają, żeby Jego Ekscelencja Bartłomiej Sienkiewicz złożył dymisję, Jego Ekscelencja Radosław Sikorski złożył dymisję – kontynuował.

Zdaniem Korwin-Mikkego szef polskiej dyplomacji jest „całkiem dobrym ministrem”, ale nie może pełnić tej funkcji, skoro jego prywatne poglądy są odmienne, niż prowadzona przez niego polityka. – Ja wiem, że pan Radosław Sikorski jest dobrym ministrem spraw zagranicznych, bo znam jego wypowiedzi z WikiLeaks, rozmawiałem z nim prywatnie i wiem, co on myśli naprawdę. Ale to bardzo dobrze, że rządzi nami człowiek, który myśli rozsądnie, tylko wygaduje głupoty dla publiki – stwierdził, zaznaczając, że po aferze podsłuchowej musi jednak podać się do dymisji.

Lider KNP powiedział, że jeśli w Polsce odbędą się przyspieszone wybory, „z największą przyjemnością” wróci do krajowej polityki. Zauważył też, że „PO czy PiS to jeden czort”, natomiast cieszy się, że jego partia „wreszcie przeskoczyła SLD”.

Dziennik.pl