Jak informuje RMF FM, po eksplozji zakładów azotowych nie ma żadnego zagrożenia dla środowiska i mieszkańców w Kędzierzynie-Koźlu. Sytuacja została opanowana, jednakże na razie wstrzymano produkcję amoniaku w zakładach azotowych.
W wybuchu nikt nie zginął, łącznie 8 rannych jestosób, z czego tylko 2 wymagały hospitalizacji. Resztę opatrzono na miejscu. Gdy tylko uszkodzona instalacja się ochłodzi, będzie można stwierdzić co spowodowało wyciek wodoru.
- Wybuch był silny, ponieważ eksplodował wodór, który potem się zapalił. A skoro wodór się wypalił, nie ma żadnego zagrożenia dla środowiska - bo zmienia się w wodę - powiedział jeden z dyrektorów zakładu.
Alarm odwołano, na razie zakład wrócił do normalnego funkcjonowania.
Na miejscu wybuchu pracowało 10 zastępów straży pożarnej. Rzecznik prasowy KP PSP w Kędzierzynie-Koźlu mł. bryg. Leszek Morkis powiedział, że zgłoszenie dotarło do strażaków ok. 14:00.
RMF FM
- Wybuch był silny, ponieważ eksplodował wodór, który potem się zapalił. A skoro wodór się wypalił, nie ma żadnego zagrożenia dla środowiska - bo zmienia się w wodę - powiedział jeden z dyrektorów zakładu.
Alarm odwołano, na razie zakład wrócił do normalnego funkcjonowania.
Na miejscu wybuchu pracowało 10 zastępów straży pożarnej. Rzecznik prasowy KP PSP w Kędzierzynie-Koźlu mł. bryg. Leszek Morkis powiedział, że zgłoszenie dotarło do strażaków ok. 14:00.
RMF FM