- Nie będę wpływać na decyzję Sławomira Nowaka. Myślę jednak, że podejmie bardzo odpowiedzialną decyzję - powiedziała Ewa Kopacz pytana, czy były minister transportu powinien oddać mandat poselski.
Taką deklarację Sławomir Nowak złożył po wybuchu afery taśmowej. Tłumaczył wtedy, że do bycia parlamentarzystą trzeba mieć zaufanie publiczne, a on w związku z "taśmami Wprost" je stracił. Z publicznych zapowiedzi jednak nie wywiązał się. Zmianę decyzji były minister transportu tłumaczy m.in. koniecznością "dokończenia paru spraw".
TVN24/x-news
TVN24/x-news