Nigdy więcej Bułgarii

Nigdy więcej Bułgarii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Około 300-osobowa grupa dolnośląskich turystów, klientów upadłego biura SDS Holidays Polska, wróciła z Bułgarii do Wrocławia. Pechowi turyści przylecieli dwoma samolotami na wrocławskie lotnisko Strachowice.
Biuro SDS Holidays Polska, mające siedzibę w Poznaniu, a oddziały w całym kraju, ogłosiło upadłość. Nieoficjalnie wiadomo, że  właściciel, obywatel Turcji, zniknął. Kłopoty mieli polscy turyści, którzy wyjechali z biurem do Turcji, Grecji i Bułgarii. Poznańska policja wszczęła śledztwo w sprawie tego biura turystycznego, a wojewoda wielkopolski zdecydował o odebraniu SDS Holidays koncesji na świadczenie usług turystycznych.

Turyści opuszczali samoloty ze łzami w oczach. "Nareszcie dom. Nigdy więcej Bułgarii" - to były pierwsze słowa zmęczonych dolnoślązaków.

"Jesteśmy szczęśliwi, że wszystko już się skończyło. Jesteśmy w  domu to najważniejsze" - powiedziała jedna z turystek, dziennikarka Polskiego Radia Wrocław Sylwia Chmielarz.

Poszkodowani podkreślali, że najgorsze były ostatnie dni w  Bułgarii. Dopiero po interwencji polskiego konsula właściciele hoteli oddali im paszporty. Musieli wyprowadzać się z hoteli, część rodzin została wyrzucona. Za noclegi musieli zapłacić sami. Pięcioosobowa rodzina spędziła ostatnią noc na lotnisku w Burgas w  Bułgarii.

Pechowi turyści chcą teraz "odpocząć po wakacjach". Później zastanowią się, czy występować o odszkodowania za nieudane wyjazdy.

rp, pap