Był pijany i z zakazem prowadzenia. Zginęły dwie pasażerki

Był pijany i z zakazem prowadzenia. Zginęły dwie pasażerki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Był pijany i z zakazem prowadzenia. Zginęły dwie pasażerki (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Z soboty na niedzielę, tuż po północy, prowadzony przez Bernarda Z. volkswagen wypadł nagle z drogi i uderzył w drzewo. Do wypadku doszło między Górskiem a Marszewami w woj. zachodniopomorskim. Zginęły dwie pasażerki, trzecia z lekkimi obrażeniami trafiła do szpitala. Kierowca miał sądowy zakaz prowadzenia samochodów.
Kobiety, które zginęły, nie miały zapiętych pasów. Ta, która przeżyła, miała powiedzieć, że wracała ze znajomymi z zakrapianej imprezy. Według relacji, mężczyzna miał jechać ok. 120 km/h. – Podobno dziewczyny zaczęły krzyczeć, żeby zwolnił, ale on wtedy miał przyspieszać – mówi Jarosław Płachta, prokurator rejonowy ze Sławna.

– Usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Naruszył także zasady bezpieczeństwa, bo jechał z prędkością 120 km/h (według zeznań świadka), a w tym miejscu było ograniczenie do 90 km/h. Do tego zbiegł z miejsca wypadku i złamał sądowy zakaz prowadzenie pojazdów mechanicznych – tłumaczy Płachta.

Mężczyzna częściowo przyznał się do winy. Podczas przesłuchania przyznał się, że prowadził samochód, ale jak twierdzi robił to nieświadomie, bo... był pijany. Do sądu trafił już wniosek o areszt tymczasowy dla mężczyzny. Grozi mu 12 lat więzienia.

Jak podała prokuratura mężczyzna dwukrotnie stanął przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Po raz pierwszy w 2009 roku, a po raz drugi - w 2010. Wówczas otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2015 roku.

TVN24