Trzymiesięczny areszt dla trzech żołnierzy i czterech cywilów, którzy podejrzani są w śledztwie dotyczącym handlu narkotykami. Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie, jest to następstwo postępowania wszczętego w sprawie „nielegalnego wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających, udzielania takich środków innym osobom, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz posiadania ww. środków wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii”.
Głównymi podejrzanymi w sprawie są żołnierze z jednostek wojskowych w Dęblinie.
- Śledztwo wszczęto w oparciu o informacje gromadzone od kilku miesięcy przez Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej oraz dane uzyskane w toku czynności procesowych prowadzonych przez Żandarmerię Wojskową. Żołnierze ŻW i funkcjonariusze Policji dokonali zatrzymania 40 osób, w tym 9 żołnierzy (dwóch podoficerów i siedmiu szeregowych), podejrzewanych o popełnianie wyżej wskazanych czynów - informuje prokuratura w oficjalnym komunikacie.
W trakcie przeszukania śledczy znaleźli znaczną ilość środków odurzających.
- W stosunku do doprowadzonych osób prokuratorzy wydali postanowienia o przedstawieniu zarzutów popełnienia wymienionych na wstępie przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz przesłuchali je w charakterze podejrzanych - informuje prokuratura.
niezalezna.pl
- Śledztwo wszczęto w oparciu o informacje gromadzone od kilku miesięcy przez Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej oraz dane uzyskane w toku czynności procesowych prowadzonych przez Żandarmerię Wojskową. Żołnierze ŻW i funkcjonariusze Policji dokonali zatrzymania 40 osób, w tym 9 żołnierzy (dwóch podoficerów i siedmiu szeregowych), podejrzewanych o popełnianie wyżej wskazanych czynów - informuje prokuratura w oficjalnym komunikacie.
W trakcie przeszukania śledczy znaleźli znaczną ilość środków odurzających.
- W stosunku do doprowadzonych osób prokuratorzy wydali postanowienia o przedstawieniu zarzutów popełnienia wymienionych na wstępie przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz przesłuchali je w charakterze podejrzanych - informuje prokuratura.
niezalezna.pl