Zabójstwo dziennikarza z Mławy. Śledczy chcą międzynarodowego listu gończego

Zabójstwo dziennikarza z Mławy. Śledczy chcą międzynarodowego listu gończego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poszukiwany Bartosz Nowicki (fot.KWP Radom)
Jak ustaliło Radio Dla Ciebie śledczy poszukujący zabójcy 31-letniego dziennikarza z Mławy wystosowali wniosek o wystawienie międzynarodowego listu gończego.
-Śledczy zapowiadają wniosek o wystawienie międzynarodowego listu gończego - potwierdza w rozmowie z RDC, prokurator Iwona Śmigielska - Kowalska z prokuratury okręgowej w Płocku. - Prokuratura zwróci się do Komendy Głównej Policji z wnioskiem o wszczęcie poszukiwań międzynarodowych w tych krajach, które nie stosują Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz wystąpi do Sądu Okręgowego w Płocku z wnioskiem o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania w tych krajach, gdzie ta instytucja ma zastosowanie - tłumaczy prokurator.

Zabójstwo Łukasza M.

Łukasz M. został pobity w nocy z soboty na niedzielę w mławskiej kręgielni. Jeszcze w lokalu próbowano go przez 45 minut reanimować, jednak bezskutecznie. Policji informację o zgonie przekazano około godziny 3.

Policjanci ustalają przebieg wydarzeń i rozmawiają ze świadkami pobicia, zabezpieczyli ślady. Jak na razie czyn zakwalifikowano jako śmiertelne uszkodzenie ciała. Według nieoficjalnych informacji, w tym samym lokalu w nocy została pobita ochrona. -  Na obecnym etapie nie wiążemy zdarzenia z działalnością zawodową ofiary, jako redaktora. Sprawca nie jest jeszcze zatrzymany. Ale myślę, że jest to kwestią niedługiego czasu - mówił zastępca prokuratora rejonowego w Mławie Krzysztof Molenda. Dokładne przyczyny śmierci Łukasza Masiaka ma wskazać sekcja zwłok - informuje Polskie Radio.

Łukasz M. osierocił dwoje dzieci. Był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w regionie.

Pogróżki

W tamtym roku Łukasz M. został napadnięty przed blokiem, w którym mieszkał. -  To na pewno nie był napad na tle rabunkowym. To była osoba, która na mnie czekała. Na pewno chodziło o zamieszczanie tekstów na portalu. Domyślam się o jakie teksty chodziło - mówił wtedy.

W grudniu 2014 r. ktoś wysłał mu nekrolog. Dziennikarz o każdym takim incydencie informował policję.

Apel policji


Policja zaapelowała do wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu aktualnego miejsca pobytu podejrzanego o kontakt z najbliższą jednostką Policji, prokuraturą lub sądem. " Jednocześnie informujemy, że ukrywanie poszukiwanego lub pomaganie mu w ucieczce jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 5 (art. 239§1 k.k.).  Ponadto,  zgodnie z art. 280§2 k.p.k. , osoba informująca pozostanie utrzymana w tajemnicy. Wszelkie informacje, które mogą pomóc w ustaleniu aktualnego miejsca pobytu poszukiwanego należy zgłaszać pod numer 997 lub 112 (z telefonu komórkowego)" - napisano w informacji o wystawieniu listu gończego za podejrzanym.