"Żona Kiszczaka zrobi wszystko, by jej męża pochowano na Powązkach"

"Żona Kiszczaka zrobi wszystko, by jej męża pochowano na Powązkach"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czesław Kiszczak (fot.Jacek Herok/Newsweek Polska/NEWSPIX.PL) Źródło:Newspix.pl
Lech Kowalski przekonywał na antenie Telewizji Republika, że żona gen. Kiszczaka zrobi wszystko, by jej męża pochowano na Powązkach.
Lech Kowalski, autor biografii Wojciecha Jaruzelskiego mówił, iż żona generała jest "tak samo bezwzględna, jak jej małżonek". -  Wiem, że poruszy niebo i ziemię, by jej mąż spoczął na Powązkach - mówił.

Dodał też, że proponował, iż dobrze byłoby zrobić pewnego rodzaju "zonę komunistyczną" i tam chować tych zbrodniarzy.  - Jeżeli mówimy o kondukcie żałobnym, to powinny w nim iść grupy rekonstrukcyjne NKWD, KGB, GRU,. Asysta wojskowa mogłaby się składać z byłych żołnierzy KBW. Jeżeli chcą, to niech w takiej formie funkcjonują. Gwarantuję, że wówczas nikt z nich nie będzie chciał być pochowany na Powązkach - mówił.

"Wielka tęsknota za PRL-em"

Kowalski zaznaczył, że żona gen. Kiszczaka wydała pięć książek, w których nie ma nic innego "jak tylko wielka tęsknota za PRL-em". - Ona próbuje przedstawić w nich męża, który funkcjonował na tych wszystkich stanowiskach, ale nie zrobił nic złego. Akcja ocieplania jego wizerunku trwa cały czas - dodał.

Śmierć gen. Kiszczaka

Generał Czesław Kiszczak zmarł 5 listopada 2015 roku w wieku 90 lat. W latach 70. Kiszczak był szefem wywiadu wojskowego, później także kontrwywiadu.  W roku 1981 objął posadę szefa MSW, którą piastował do roku 1990. Blisko współpracował w ówczesnym premierem, generałem Wojciechem Jaruzelskim. Kiszczak był jedną z osób odpowiedzialnych za wprowadzanie stanu wojennego. Podczas transformacji ustrojowej w Polsce na krótko objął urząd premiera - od 2 do 24 sierpnia 1989 roku. W latach 1989-90 był wicepremierem.

Telewizja Republika, wprost.pl