Jak poinformował TVN24, ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie zniknęło 8 endoskopów. Zdaniem pracowników szpitala, doszło do kradzieży. Łączna wartość sprzętu to pół miliona złotych. Sprawę wyjaśnia policja.
Endoskopy zniknęły z oddziału tzw. czerwonej chirurgii, prawdopodobnie w poniedziałek wieczorem, albo we wtorek rano. Jak mówi katarzyna Cisło z małopolskiej policji, sprzęt był w użyciu jeszcze w poniedziałek po południu. Jego brak został zauważony przez jednego z pracowników, a o zdarzeniu została powiadomiona policja. Funkcjonariusze dokonali już oględzin i zabezpieczyli nagrania z monitoringu.
Rzecznik szpita, Maria Włodkowska suheruje, że sprawa może być powiązana z kradzieżą, do której doszło w listopadzie w szpitalu we Wrocławiu. Wówczas skradziono 11 specjalistycznych urządzeń do badań. Ten trop jest weryfuikowany przez policję. - Nie da się ukryć, że sprawy są podobne. Będziemy nawiązywać współpracę z wrocławskimi funkcjonariuszami - powiedziała katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Aby zapewnić ciąłość świadczeń, krakowski szpital wypożyczył sprzęt od producenta. Zdaniem rzeniczk szpitala, endoskopy, które zginęły, nie mogą zostać sprzedane na terenie UE, ponieważ każdy z nicjh ma unikalny numer oraz "paszport".
TVN24 Kraków
Rzecznik szpita, Maria Włodkowska suheruje, że sprawa może być powiązana z kradzieżą, do której doszło w listopadzie w szpitalu we Wrocławiu. Wówczas skradziono 11 specjalistycznych urządzeń do badań. Ten trop jest weryfuikowany przez policję. - Nie da się ukryć, że sprawy są podobne. Będziemy nawiązywać współpracę z wrocławskimi funkcjonariuszami - powiedziała katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Aby zapewnić ciąłość świadczeń, krakowski szpital wypożyczył sprzęt od producenta. Zdaniem rzeniczk szpitala, endoskopy, które zginęły, nie mogą zostać sprzedane na terenie UE, ponieważ każdy z nicjh ma unikalny numer oraz "paszport".
TVN24 Kraków