Przedstawiciel KE po spotkaniu w MSZ: Rzeczowa rozmowa

Przedstawiciel KE po spotkaniu w MSZ: Rzeczowa rozmowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Flaga Unii Europejskiej (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Po spotkaniu pomiędzy dyrektor warszawskiego biura Komisji Europejskiej Marzenny Guz-Vetter i wiceszefem MSZ ds. europejskich Konradem Szymańskim obie strony zgodnie twierdzą: "to było bardzo dobre, rzeczowe spotkanie" - donosi TVP Info.

– Chodzi o to, by Komisja Europejska nadal mogła powoływać się na swoją bezstronność i swoją rolę instytucji, która broni standardów i traktuje wszystkie państwa w sposób równy. Tego dotyczyło to spotkanie – podkreślał Szymański. – Mieliśmy od dłuższego czasu poczucie, że komunikacja między Warszawą a Brukselą w sprawach, które mają bardzo wysoki priorytet polityczny w Polsce, jest nie najlepsza; daje powody do różnych teorii, które w naszym odczuciu były dużym nadużyciem – powiedział.

– KE jest zainteresowana dobrymi kontaktami z polskim rządem. Przewodniczący KE Jean-Claude Juncker podkreślił, że Polska jest ważnym, pełnoprawnym członkiem UE – mówiła z kolei przedstawicielka Komisji.

– Długofalowym celem naszej komunikacji z Brukselą jest to, aby Komisja Europejska ani żadna inna instytucja unijna nie była postrzegana jako strona sporu politycznego w Polsce. Zrobiliśmy krok ku temu, by osiągnąć taki stan – zakończył wiceszef MSZ.

Inicjatywa Waszczykowskiego

Rozmowa dotyczyła ma trybu w jakim wypowiadali się na temat Polski komisarz ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Guenther Oettinger oraz pierwszy wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Szefowi polskiego MSZ nie podobały się wypowiedzi urzędników odnoszące się do Polski. Chodziło o krytykę działań rządu dotyczących TK oraz ustawy o mediach. Minister Waszczykowski chciał dowiedzieć się dlaczego za pośrednictwem niemieckich mediów przedstawiciele KE wypowiedzieli się w tych sprawach.

Procedura unijna

Przypomnijmy, 13 stycznia odbędzie się zamknięta debata Komisji Europejskiej na temat sytuacji w Polsce, która mogłaby stać się początkiem wszczęcia procedury w myśl Traktatu o Unii Europejskiej.  Procedura została przyjęta w 2014 roku, ma na celu zapewnienie poszanowania prawa przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. Składa się z trzech etapów.  Komisja analizuje informacje, które pozwalają jej stwierdzić, czy istnieją przesłanki, iż pojawia się zagrożenie systemowe dla państwa prawa. Kraj otrzymuje szansę na złożenie stosownych wyjaśnień. Jeżeli nie udało się dojść wcześniej do porozumienia, Komisja Europejska wydaje zalecenia dla danego państwa. Może ono zostać poproszone o rozwiązanie problemów we wskazanym terminie oraz poinformowanie o działaniach podjętych w tym celu. W kolejnym etapie Komisja Europejska monitoruje to, jak państwa wykonuje jej zalecenia. Jeżeli dane państwo nie wywiązuje się z zobowiązań, mogą na nie zostać nałożone sankcje z artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej.

TVP Info, Wprost.pl