Obstrukcja gruzińskiego parlamentu

Obstrukcja gruzińskiego parlamentu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Parlament gruziński, pochodzący z wyborów w 1999 r. nie może podjąć decyzji o dacie wyborów parlamentarnych. Ponownie brakuje kworum.
Z powodu braku kworum nadzwyczajne posiedzenie w tej sprawie odłożono na popołudnie - podała agencja ITAR-TASS. Według niej deputowani mają przy okazji zatwierdzić też kandydatów na kluczowe stanowiska w nowym rządzie.

Agencja AFP informowała w środę, że wybory parlamentarne odbędą się 4 stycznia, czyli tego samego dnia, co prezydenckie. Powołała się na wypowiedź kandydata dotychczasowej opozycji do prezydentury Michaiła Saakaszwilego, który, pytany przez dziennikarzy o datę wyborów parlamentarnych, powiedział, że będą w tym samym dniu, co prezydenckie.

O przeprowadzeniu przedterminowych wyborów prezydenckich 4 stycznia przyszłego roku parlament zdecydował we wtorek. Tego samego dnia Sąd Najwyższy Gruzji unieważnił - zgodnie z  oczekiwaniami - znaczną część wyników wyborów parlamentarnych z 2 listopada z powodu nadużyć, jakich się podczas nich dopuszczono. Nadużycia te wywołały ostre protesty opozycji, które doprowadziły do ustąpienia w niedzielę prezydenta Eduarda Szewardnadzego.

O urząd prezydenta będzie się ubiegać co najmniej pięciu gruzińskich polityków. Gruzińska komisja wyborcza zarejestrowała już oficjalnie ich kandydatury.

Wspólnym kandydatem partii opozycyjnych na  urząd prezydenta będzie główny organizator antyrządowych demonstracji, które doprowadziły do ustąpienia prezydenta Gruzji Eduarda Szedwardnadzego, Michaił Saakaszwili.

Kolejni kandydaci to: były szef służb bezpieczeństwa Gruzji, Igor Georgadze, przywódca grupy o nazwie "Stowarzyszenie Dawida Budowniczego", Roin Liparteliani, przewodniczący związku adwokatów Karlos Garibaszwili i obrońca praw człowieka Georgij Korganaszwili.

Część źródeł twierdzi, że na urząd prezydenta zamierza kandydować też przywódca separatystycznej Adżarii, Asłan Abaszydze oraz działacz administracji prowincjonalnej Temur Szasziaszwili. Komisja jednak tego nie potwierdziła.

Zgodnie z konstytucją termin rejestrowania kandydatur upłynął na 40 dni przed elekcją a więc - w środę. Nie jest wykluczone - pisze rosyjska agencja prasowa - iż gruziński parlament w czwartek przedłuży ten termin o kilka dni.

***

Na uniwersytecie w Tbilisi demonstrują studenci, domagający się przywrócenia zwolnionych w środę władz uczelni. Przez całą noc pod głównym budynkiem państwowego uniwersytetu koczowały setki młodych ludzi, broniących rektora i  dziekana wydziału dziennikarstwa, usuniętych pod zarzutem korupcji na fali demonstracji, które doprowadziły też do ustąpienia prezydenta Eduarda Szewardadzego.

Rektor Roin Metreweli i dziekan Nugzar Popchadze zostali oskarżeni o korupcję przez studencki ruch "Kmara!" ("Dość!"), który był inicjatorem masowych demonstracji pod uczelnią, trwających od niedzieli wieczorem. Mimo wystąpienia kilkuset studentów w obronie naukowców, a także - w obronie autonomii uczelni - "Kmara!" zapowiada, że nie dopuści do powrotu Metrewelego i Popchadzego, którzy zresztą kategorycznie odrzucają stawiane im zarzuty.

W środę na terenie uniwersytetu doszło do starć przeciwników i  obrońców naukowców. Interweniowała osobiście tymczasowa prezydent Gruzji Nino Burdżanadze - jej przyjazd na uczelnię nie zażegnał jednak konfliktu.

em, pap