– Szczegóły operacyjne nie są jeszcze znane. Na pewno na wschodniej flance będą stale stacjonowały wojska NATO i amerykańskie, będą magazyny z zaopatrzeniem dla tych wojsk i będą żołnierze, w tym także żołnierze zdolni do natychmiastowej realizacji misji bojowej, bo to jest celem jasno tam sformułowanym. One mają odstraszać ewentualnego przeciwnika od próby podjęcia najmniejszego naruszenia granicy któregokolwiek państw NATO. Najmniejsze naruszenie granicy któregokolwiek z państw NATO, będzie powodowało ripostę – zapewnił Antoni Macierewicz.
Przełomowy dokument
Szef resortu obrony wyjaśnił, że ostateczny kształt stałej obecności jest przedmiotem rozmów. - To dokument, który miał przełomowe znaczenie w dziejach NATO. Był przygotowywany przez ponad rok, to były długie, twarde i trudne dyskusje, w których przez długi czas nie zgadzano się na nic więcej jak na obecność treningową tylko – powiedział i ocenił, że dla Polaków oznaczać to będzie bezpieczeństwo, spokój i możliwość rozwoju Polski.
Przypomnijmy, dokument został przyjęty podczas spotkania ministrów obrony narodowej państw członkowskich NATO 10 lutego.
TVP Info