Zaspany palacz straci pracę

Zaspany palacz straci pracę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Palacz, który w niedzielę zaspał i nie otworzył na czas budynku Ośrodka Szkolenia Kierowców LOK w Legnicy, gdzie mieściła się siedziba obwodowej komisji wyborczej, wziął trzy dni urlopu, prawdopodobnie zostanie jednak zwolniony z pracy.
Przez to zdarzenie ciszę wyborczą w całym kraju przedłużono o 25 minut.

Informację o urlopowaniu mężczyzny potwierdził sekretarz Urzędu Miejskiego w Legnicy, Robert Lipiec.

Według nieoficjalnych informacji zebranych w ośrodku LOK, palacz prawdopodobnie straci pracę. Mężczyzna pracował tam od roku. Do  tej poru nie było z nim żadnych kłopotów.

Zdaniem Lipca, winę za opóźnienie głosowania ponosi nie tylko palacz, ale również osoba, która nadzoruje pracę ośrodka. W najbliższych dniach do szefostwa Ligi Obrony Kraju ma być wystosowane pismo z wnioskiem o ukaranie osób odpowiedzialnych za  ten incydent.

W obwodowej komisji wyborczej nr 39 w Legnicy niedzielne głosowanie rozpoczęto o godz. 6.35 i zakończono o 20.25. PKW o 25 minut przedłużyła ciszę wyborczą. Sprawcą zamieszania był pracownik kotłowni, który zaspał. Jak później tłumaczył, "nie zadzwonił jego budzik".

ks, pap