Lepper poinformował, że Samoobronę najbardziej interesują resorty: rolnictwa, polityki społecznej, gospodarki oraz ochrony środowiska. Przyznał jednak, że nie ma żadnych rozmów z PiS w sprawie powołania koalicji rządowej.
"Mówimy oficjalnie, że gotowi jesteśmy wejść w koalicję rządową, chcemy współrządzić, odpowiadać za kraj, ale na zasadach partnerskich" - podkreślił szef Samoobrony. Zapewnił, że ze strony Samoobrony "nie ma kupczenia" stanowiskami, a jego partia chce "współpracy otwartej". Dodał, że Samoobrona nie obawia się przedterminowych wyborów.
Szef Samoobrony uważa, że sytuacja, w której rządzi rząd mniejszościowy, jest niedobra dla kraju. "Następuje destabilizacja i dlatego PiS musi podjąć decyzję, czy chce kombinować i liczyć na poparcie różnych partii, czy chce mieć stabilną większość w parlamencie" - ocenił.
Zdaniem Leppera, rząd mniejszościowy Kazimierza Marcinkiewicza utrzyma się tylko do maja-czerwca 2006 r. "To będzie rządzenie na przetrwanie" - ocenił. Jego zdaniem, kondycja rządu jest słaba, dlatego potrzebne jest jego wzmocnienie poprzez udział w nim przedstawicieli innych partii.
Lepper zapewnił, że nawet jeśli nie dojdzie do koalicji rządowej, to Samoobrona będzie wspierać te inicjatywy PiS, które są "dobre dla kraju" i zgodne z programem Samoobrony. Zaznaczył jednak, że jego partia nie ma żadnych zobowiązań w stosunku do PiS. "My w żadnej koalicji nie jesteśmy. Na razie to PiS ponosi pełną odpowiedzialność za sprawowanie władzy w Polsce" - podkreślił.
Lepper zaapelował do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o podpisanie, uchwalonej z inicjatywy LPR ustawy w sprawie "becikowego" dla wszystkich kobiet, które urodzą dziecko. "Opóźnianie wejścia w życie tej ustawy wskutek demagogicznych argumentów jej przeciwników jest niesprawiedliwe, niesolidarne, krzywdzące setki tysięcy młodych polskich rodzin" - czytamy w liście szefa Samoobrony do prezydenta.
W piątek prezydent podpisał nowelizację ustawy o świadczeniach rodzinnych w wersji rządowej, która przewiduje, że "becikowe" w wysokości 1 tys. zł otrzymają mamy, jeśli dochód w ich rodzinie nie przekracza 504 zł na osobę, a w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym - 583 zł.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Robert Draba zapowiedział, że decyzję w sprawie nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych przyznającej "becikowe" wszystkim kobietom, które urodziły dziecko, prezydent podejmie na początku stycznia. Konstytucyjny termin dla prezydenta mija 18 stycznia.
ks, pap