Areszt dla mordercy licealistki

Areszt dla mordercy licealistki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd w Wieluniu aresztował na trzy miesiące 22-letniego Karola K., któremu prokuratura postawiła zarzut zabójstwa o cztery lata młodszej Darii - uczennicy katolickiego liceum ogólnokształcącego.
Poinformował o tym rzecznik wieluńskiej policji podkom. Andrzej Małolepszy. Karolowi K. grozi kara dożywotniego więzienia.

Jak powiedział przewodniczący wydziału karnego wieluńskiego sądu Robert Sobczak, "sąd aresztował K. ze względu na grożącą mu wysoką karę".

Do zdarzenia doszło w poniedziałek. 18-letnia Daria przyszła rano do szkoły na inaugurację roku szkolnego. W budynku pojawił się też K. Mężczyzna, który był absolwentem tego liceum, chciał złożyć jej życzenia urodzinowe i wręczyć kwiaty; dziewczyna kilka dni temu skończyła 18 lat.

Po zakończeniu inauguracji w szkole doszło między nimi do kłótni, ponieważ dziewczyna prawdopodobnie chciała skończyć tę znajomość. Gdy uczennica wychodziła z budynku, mężczyzna na schodach wyciągnął ostre narzędzie i zadał dziewczynie trzy ciosy - dwa w plecy i jeden w klatkę piersiową. Pomimo natychmiastowej pomocy ranna uczennica zmarła.

W związku z tragedią, we wtorek zamiast lekcji dyrektor szkoły, nauczyciele oraz psychologowie rozmawiali z młodzieżą. W środę zajęcia odbyły się już normalnie, a poprzedziła je msza św. w intencji zamordowanej Darii, jej zabójcy i ich rodzin.

Jak powiedział dyrektor liceum Bogusław Kurzyński, wychowawcy mają zwracać uwagę, na - jak się wyraził - kondycję psychiczną uczniów. "Jeśli zobaczą, że coś złego dzieje się z nimi, to będziemy dalej korzystać z pomocy psychologów. Wydaje się jednak, że ta pomoc może być skierowana indywidualnie do poszczególnych osób" - mówił.

Przed wejściem do szkoły młodzież i mieszkańcy Wielunia cały czas stawiają zapalone znicze. Budynek szkoły przybrano kirem.

Uroczystości pogrzebowe zamordowanej dziewczyny odbędą się w czwartek w kaplicy Miłosierdzia Bożego na wieluńskim cmentarzu. Sam pogrzeb odbędzie się w miejscowości Klonowa oddalonej od Wielunia o kilkanaście kilometrów.

We wtorek wieczorem wieluńska prokuratura - za nim postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa - przez ponad dwie godziny go przesłuchiwała. Podejrzany nie odpowiedział na pytanie, czy przyznaje się do winy. Długo opowiadał o znajomości z Darią. Na pytania, dotyczące zdarzenia, odpowiadał niejasno. Stwierdził, że kiedy chciała odejść, złapał ją za ramię, a później ją uderzył. Przekonywał, że nie miał przy sobie żadnego narzędzia i że wcześniej nie brał nic z domu, ani z budowy, na której pracował. Karol K. przyznał, że spowodował obrażenia na ciele Darii, ale nie wie, jak do tego doszło.

Według opinii medyka sądowego, każdy z zadanych przez niego ciosów był śmiertelny.

pap, ab