"Prezydent nie kwestionuje niezawisłości sądów"

"Prezydent nie kwestionuje niezawisłości sądów"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent nie kwestionuje niezawisłości sądów - powiedział w TVN 24 minister w kancelarii prezydenta, Maciej Łopiński, komentując uzasadnienie orzeczenia sądu lustracyjnego w sprawie Zyty Gilowskiej.
Łopiński zapewnił też, że prezydent prowadzi intensywną działalność na arenie międzynarodowej.

Sąd Lustracyjny uznał za prawdziwe oświadczenie lustracyjne Gilowskiej, że nie była agentem SB. Jednak, według sądu, akta SB świadczą o "materializacji współpracy", choć nie można tego potwierdzić, ponieważ nie zachowały się najważniejsze teczki TW "Beaty", a wątpliwości w takiej sytuacji rozstrzyga się na korzyść lustrowanej.

Prezydent Lech Kaczyński komentując w czwartek orzeczenie i jego uzasadnienie zaznaczył, że uzasadnienia wysłuchał "z niesmakiem". "Pani sędzia Mojkowska nie jest osobą, której nazwiska nie znam. Wiem z jakich środowisk się wywodzi. To nie powinno mieć żadnego znaczenia, ale wczoraj straciłem tę pewność, że to takiego znaczenia nie ma" - dodał.

Łopiński przyznał, że prezydent wyraził opinię, iż przeszłość sędziów może mieć wpływ na ich decyzje. Media wiążą tę wypowiedź z faktem, że ojciec sędzi Małgorzaty Mojkowskiej, prowadzącej sprawę Zyty Gilowskiej, był naczelnym "Trybuny Ludu".

Małorzata Mojkowska jest znana min. z tego, że w listopadzie 1998 r. wydała wyrok w sprawie zabójców 19-letniego Tomka Jaworskiego. Monika Szymańska - oskarżona o kierowanie grupą zabójców - dostała karę dożywocia, podobnie jak Tomasz Kobus, uznany za bezpośredniego sprawcę zbrodni. Marek Szmidt, ich wspólnik, został skazany na 15 lat więzienia. W Sądzie Lustracyjnym także prowadziła głośne sprawy. M.in. orzekła, że agentem SB był Leszek Moczulski, oczyściła z zarzutów o współpracę z służbami PRL sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika oraz przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Ferdynanda Rymarza.

Rzecznik prezydenta podkreślił jednak, że mówiąc o sędzi Lech Kaczyńki wyrażał swoją prywatną opinię, której nie można odczytywać jako podważania niezawisłości sądów. Wyjaśnił, że prezydenta zbulwersowało wydanie przez sąd orzeczenia korzystnego dla Gilowskiej i jednoczesne przedstawienie uzasadnienia, które "przypomina akt oskarżenia".

"O ile (prezydent) był usatysfakcjonowany orzeczeniem, uwolnieniem pani profesor Gilowskiej od zarzutu kłamstwa lustracyjnego. O tyle był zdumiony, zaskoczony i pełen niesmaku po wysłuchaniu tego uzasadnienia" - powiedział Łopiński. "Sędziowie mają olbrzymią władzę nad ludźmi, powinni z tej władzy rozsądnie korzystać" - dodał.

Rzecznik skomentował też spotkanie premiera Jarosława Kaczyńskiego z premierem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Spotkanie miało miejsce w środę, podczas trwającego w Krynicy Forum Ekonomicznego.

"Jesteśmy głęboko zainteresowani współpracą z Ukrainą. Zależy nam na tym, żeby Ukraina była naszym bliskim partnerem (...), członkiem paktu północnoatlantyckiego, a w przyszłości także Unii Europejskiej" - tłumaczył Łopiński.

"Pan prezydent z satysfakcją przyjął zapewnienia, jakie ze strony ukraińskiej padały, że dla nich stosunki z Polską też są niezwykle ważne" - dodał.

Rzecznik zaznaczył, że współpraca z Ukrainą nie powinna się ograniczać do sfery politycznej. Potrzebna jest także współpraca gospodarcza. Polsce zależy m.in. na budowie rurociągu Odessa-Płock.

Przypomniał też, że prezydent będzie teraz bardzo intensywnie działał na arenie międzynarodowej. W najbliższym czasie Lech Kaczyński ma odwiedzić Izrael, zaraz potem będzie uczestniczył w Czechach w spotkaniu grupy Wyszehradzkiej, następnie pojedzie do USA na zgromadzenie ogólne ONZ.

pap, ss