Soloch o uchodźcach: To powinna być samodzielna decyzja Polski

Soloch o uchodźcach: To powinna być samodzielna decyzja Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Soloch (fot. Michal Rozbicki/NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
- To suwerenna decyzja Polski i nie powinna podlegać automatyzmowi narzucanemu z zewnątrz - powiedział o sprawie uchodźców w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Soloch zauważył, że kluczowa jest kwestia, czy osoby, które przybędą do Polski, zostaną tu na dłużej. - Czy osoby, które trafią do Polski zostaną tu na stałe, czy tylko na pewien czas? To trzeba ustalić - mówił gość Jedynki.

Szef BBN dodał, że na razie Wspólnota nie ma jasnej polityki ws. uchodźców. - Kluczowym problemem jest to, jaki jest docelowy plan Unii w tym zakresie, czy właśnie stawiamy sprawę w ten sposób, że każdy, kto się zjawi u granic Unii, prosi o pomoc, ta pomoc, oczywiście, powinna mu być udzielona, natomiast czy tym samym zyskuje prawo stałego pobytu i już po prostu musimy dążyć do tego, żeby te masy, bo to są już setki tysięcy ludzi, absorbować i w pełni integrować ze społeczeństwem, czy po prostu stworzyć im warunki przetrwania i jednocześnie stworzyć warunki w krajach, z których pochodzą, takie, żeby ci ludzie mogli bezpiecznie tam w którymś momencie wrócić. I to jest ta wielka kwestia, którą na dzień dzisiejszy Unia nie rozwiązała - powiedział.

Nieudane spotkanie ws. uchodźców

Znane są pierwsze szczegóły przebiegu spotkania ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej, podczas którego dyskutowano nad kwestią przyjmowania przez kraje Wspólnoty uchodźców. Jak poinformowało RMF FM, powołując się na ustalenia swojej dziennikarki, to Słowacja i Czechy zaprezentowały najtwardsze stanowisko przeciwko systemowi obowiązkowych kwot. Później dołączyły do nich Polska i Węgry.

Przypomnijmy, wczoraj w przerwie spotkania minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere poinformował, że kraje członkowskie Unii Europejskiej podjęły wstępną decyzję o rozmieszczeniu 160 tys. uchodźców w państwach wchodzących w skład Wspólnoty.

Według informacji "The Telegraph”, formalna zgoda dotyczy 40 tys. osób. Decyzję tę jednak jedynie zatwierdzono, ponieważ podjęta została w czerwcu. W kwestii przyjęcia kolejnych 120 tys. nie udało się wypracować jednomyślnego stanowiska. Najbardziej przeciwne systemowi obowiązkowych kwot były Słowacja i Czechy, po czym dołączyły do tych państw Polska i Węgry. Także minister spraw wewnętrznych Zjednoczonego Królestwa Theresa May zaoponowała przeciwko przyjęciu kogokolwiek poza 20 tys. uchodźców (w ciągu najbliższych 5 lat - red.), do czego zobowiązał się premier David Cameron. Zaznaczył on także, że chodzi jedynie o osoby przebywające w ośrodkach dla uchodźców w Libanie i Jordanii.

Według relacji RMF FM, sprzeciw krajów Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Węgry,. Słowacja i Czechy) doprowadził do wybuchu furii niemieckiego ministra, który w trakcie spotkania krzyczał, że fakt iż niektóre kraje mają wewnętrzne problemy, nie może paraliżować Unii Europejskiej.

Polskie Radio Program I, RMF FM, Telegraph, Wprost.pl