Niecodzienny happening zorganizowały działaczki ukraińskiej feministycznej organizacji "Femena” w lokalu wyborczym nr 20 w Kijowie, tuż przed przybyciem do niego Wiktora Janukowycza, jednego z dwójki kandydatów do prezydenckiego fotela.
Feministki wtargnęły do lokalu, błyskawicznie rozebrały się do pasa i wykrzykując "Stop gwałceniu państwa", zaprezentowały przed kamerami, oprócz własnych wdzięków, transparenty z napisami: „Ratunku, gwałcą", „Przestańcie gwałcić Ukrainę" i „Dziś zacznie się wojna".
Być może miały nadzieję, że zobaczy to przyszły prezydent. Jednak rozebrane kobiety wyprowadzono z lokalu i odwieziono na komisariat, gdzie zostały oskarżone o naruszenie porządku publicznego.
Dopiero wtedy Janukowycz pojawił się w lokalu.
em, pap
Być może miały nadzieję, że zobaczy to przyszły prezydent. Jednak rozebrane kobiety wyprowadzono z lokalu i odwieziono na komisariat, gdzie zostały oskarżone o naruszenie porządku publicznego.
Dopiero wtedy Janukowycz pojawił się w lokalu.
em, pap
