Nelly Rokita: Janek mnie chwali tylko po kieliszku

Nelly Rokita: Janek mnie chwali tylko po kieliszku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nelly Rokita (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Nelly Rokita zdradza kulisy swojego małżeństwa: posłanka PiS przyznaje, że jej mąż źle znosi fakt pozostawania poza wielką polityką i "wylicza jej ile wydał na obiad, który przygotował, że poszedł do sklepu, wyprał, wyprasował, wyrzucił śmieci". Okazuje się również, że Jan Maria Rokita potrafi wypomnieć posłance wiek (Nelly jest starsza od męża o dwa lata), a jeśli ją chwali to znaczy... że jest pijany.
Znana z niekonwencjonalnych i barwnych wypowiedzi posłanka z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nie jest wymarzoną żoną dla swojego męża. - Marzył o kobiecie, która by posprzątała, ugotowała i jeszcze ubrała się w falbanki jak on to lubi i była laleczką - przyznaje Nelly. Poza tym zdarza mu się obcesowo krytykować zachowanie pani poseł: - Mąż czasem mówi do mnie: Jak ty się zachowujesz?! Jak dwudziestolatka a masz 50 lat. Jesteś starą kobietą - przyznaje Rokita, która dodaje, że jej to nie przeszkadza. - Czuję się młodo - przyznaje.

Nelly pod jednym względem jest jednak wymarzoną partnerką dla Rokity: okazuje się bowiem, że byłaby gotowa wybaczyć mu zdradę, pod warunkiem że byłby to przelotny romans. - Chyba nie wybaczyłabym prawdziwej zdrady miłosnej. Z przelotną kochanką jakoś bym sobie poradziła - mówi Nelly.

Posłanka PiS przyznaje również, że jej mąż czasem bywa dla niej miły... - Najlepiej potrafi chwalić, kiedy jest troszkę podpity - przyznaje pani poseł, która zdradza, że bardzo lubi mężczyzn "po kieliszku lub dwóch". Na trzeźwo różowo już nie jest. - Mój mąż mówi, że nie mam szans na to, żeby pójść do nieba, za to on tak - wyznaje Nelly. Po tym wywiadzie tego ostatniego nie jesteśmy pewni.

arb, "Fakt"