Polak wynosi z pracy herbatę, beton i... używane kostki toaletowe

Polak wynosi z pracy herbatę, beton i... używane kostki toaletowe

Dodano:   /  Zmieniono: 
Używana kostka toaletowa też się przyda... (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Money.pl stworzyła raport na temat kradzieży w pracy. Co kradną zatrudnieni Polacy? Odpowiedzi są czasem zaskakujące. Poniżej przedstawiamy kilka przykładów chciwości i fantazji polskich zatrudnionych.
Magazynierzy, kierowcy i operator wózka widłowego z produkującej przetwory firmy z Błoń, przywłaszczyli sobie 29 ton cukru. Dwaj trzydziestolatkowie z podwarszawskiego Czosnowa, wynieśli z kolei siedem ton mrożonych owoców morza i jagnięciny. Równie imponująca okazała się kradzież w mleczarni w Inowrocławiu. Trójka tamtejszych pracowników wyniosła ze swojego zakładu sześć ton sera i ponad dwa tysiące litrów mleka.

O ile powyższe "zdobycze" można gdzieś sprzedać i trochę na nich zarobić, o tyle trudno jest wyjaśnić przywłaszczanie sobie innego rodzaju "dóbr". - Jeden z moich kolegów pracujących na kierowniczym stanowisku wynosił z firmowej kuchni herbatę. Tłumaczył, że jest tak bardzo zapracowany, że nie ma czasu iść na zakupy - opowiada Justyna, pracownica centrali jednego z banków. A w pewnej dużej instytucji ktoś za cel obrał sobie... koszyczki z kostką toaletową, umieszczane w muszlach klozetowych. Tak, chodzi o używane kostki toaletowe! Z kolei na budowie A4 między Dębicą a Ropczycami kwitł handel wysokiej jakości betonem. Zatrudnieni na budowie kierowcy tzw. gruszek sprzedawali go okolicznym mieszkańcom za pół ceny.

MW, Money.pl