W ostatnim czasie widać wyraźną tendencję wzrostową dla kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena, który w niektórych sondażach prześcignął już popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.
Czarnek chce być w rządzie z Konfederacją. „Drugorzędne na jakiej funkcji”
O wyniki swojego kandydata na antenie Radia ZET był pytany poseł PiS Przemysław Czarnek.
– Czytałem ostatnio artykuł na portalu internetowym poważnym, w którym mówiono o tym, że Platforma Obywatelska jest przerażona, bo Trzaskowski nie ma z czego brać w drugiej turze. Ja się ogromnie cieszę, że te 57 proc. ludzi, którzy są niezadowoleni z sytuacji w Polsce, dzisiaj lokują swoje sympatie po prawej stronie sceny politycznej. I to jest recepta na zwycięstwo kandydata prawicy Karola Nawrockiego w drugiej turze wyborów – stwierdził polityk opozycji.
Prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski dopytywał, co w sytuacji, w której Mentzen wyprzedzi Nawrockiego i kandydat popierany przez PiS w ogóle nie znajdzie się w drugiej turze.
– Spokojnie. Pan Sławomir Mentzen zbiera duże poparcie i uzyskuje duże poparcie. I to jest lepiej, niż miałby to robić Hołownia, w moim przekonaniu – ocenił Czarnek. – Ale to się nie stanie, przede wszystkim. Możemy rozmawiać, jak gdyby wasza matka, prawda, jak w „Misiu”. Możemy sobie tutaj porozważać – dodał dopytywany o to przez prowadzącego. – Jestem szczęśliwy z faktu, że ludzie dzisiaj w większości w Polsce lokują swoje emocje i swoje poparcie po prawej stronie sceny politycznej. I to jest dla nas ogromna szansa na wyjście z paraliżu państwa, który jest urządzony dzisiaj – dodał.
Czarnek był też pytany, czy chciałby być premierem rządu PiS z Konfederacją. – Chciałbym być w rządzie z Konfederacją – potwierdził. Dopytywany, na jakiej funkcji odparł, że „to jest kwestia drugorzędna”.
Czarnek ostrzega przed głosowaniem na Mentzena
Były minister edukacji był też pytany, czy poparłby kandydata Konfederacji, jeśli to on, a nie Nawrocki przeszedłby do drugiej tury wyborów prezydenckich.
– Nie będę teraz mówił o tym, co by było, gdyby, natomiast zawsze mówiłem i powtarzam, że my jesteśmy gotowi natychmiast na koalicję z Konfederacją. Z tego względu, że prawa strona sceny politycznej musi pogonić „koalicję 13 grudnia” – stwierdził. – Problem polega na tym, że Konfederacja często mówi, że będzie rozmawiać także z Platformą, czyli z tymi, którzy doprowadzili państwo do paraliżu. I tu jest czerwona lampka, która się powinna zaświecić wyborcom, którzy będą szli 18 maja głosować na Sławomira Mentzena, do którego ja mam ogromny szacunek – stwierdził. – My mówimy wprost. Po prawej stronie sceny politycznej dzisiaj są ulokowane emocje i poparcie ludzi i my musimy temu sprostać, współpracować z Konfederacją, żeby pogonić Tuska. Dlaczego Konfederacja mówi, że chce współpracować z Platformą? To już jest problem Konfederacji – dodał.
Czarnek stwierdził, że wielu z Konfederacji tak mówi. – Zawsze mówili. Zresztą jak ja powiedziałem, że przekonałem Konfederację do koalicji, to odezwały się głosy Bosaka, nie Bosaka, w różnych studiach, że to nieprawda, że oni mają możliwość współpracowania również z tamtą stroną sceny politycznej. Taka jest prawda – dodał.
Rymanowski pytał też, czy „Czarnek jest już dogadany z Konfederacją”, co wcześniej sugerował. – Czy to tylko ściema jest? – dopytywał prowadzący.
– Proszę następny zestaw pytań. Odmawiam udzielenia odpowiedzi. Przysługuje mi takie prawo – odparł ze śmiechem Czarnek.
Czytaj też:
Słabe sondaże Nawrockiego i kuriozalne tłumaczenie Czarnka. „Zostawmy oszustwo Norwegów”Czytaj też:
Czarnek ostro o Nowackiej ws. religii w szkołach. Apeluje do episkopatu