PiS zorganizowało konferencję prasową na przejściu granicznym w Słubicach. – To jest nasz dom. Tu jest Polska. Jeszcze nie tak dawno to było suwerenne państwo, do którego nie mogli wjeżdżać obcy policjanci bez żadnej kontroli – państwo, które wykonywało swoje obowiązki. Polska jest dzisiaj w szczególnej sytuacji. Nie wiadomo, czy jest państwem suwerennym, czy przestała nim być. Teraz imigranci mają być przerzucani od Polski. Nie ma na to naszej zgody – mówił Jarosław Kaczyński.
– Z niemieckich mediów wiemy, że mamy do czynienia z tajnymi ustaleniami między Niemcami a państwami wokół granicy. Jeżeli jest to ukrywane przed społeczeństwem, to mamy do czynienia ze skandalem – kontynuował prezes Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem Kaczyńskiego „mamy w dalszym ciągu do czynienia z antypolskim zachowaniem ze strony Niemiec i trzeba coś zmienić”. – Niemcy mają tutaj swoich ludzi u władzy i uważają, że mogą robić, co chcą. To nie jest normalne – dodał.
Jarosław Kaczyński na granicy w Słubicach o nielegalnych migrantach. Radosław Sikorski odpowiada
Słowa Kaczyńskiego komentował w TVN24 Radosław Sikorski. To jest oczywiście wredna insynuacja, że rząd Polski nie reprezentuje Polaków, tylko Niemców. Pierwsze słyszę, ja nawet nie mówię po niemiecku – zaczął na wstępie szef polskiego MSZ. Sikorski przypomniał słowa Jacka Czaputowicza, że „rząd PiS-u świadomie i celowo przepuszczał tysiące migrantów przez Polskę do Niemiec, sądząc, że to będzie niemiecki problem”.
– Ja nie wykluczam, że będziemy mieli problem jakichś uchodźców, którzy przez PiS-owską niefrasobliwość czy złośliwość, do Niemiec trafili. Natomiast to, że Niemcy wprowadzili kontrole graniczne na swoich granicach, to nie jest tylko polski problem. Przeciwko temu protestują wszyscy sąsiedzi Niemiec – skomentował minister spraw zagranicznych. Sikorski wytknął również, że Prawo i Sprawiedliwość „nie potrafiło załatwić europejskich pieniędzy” na ochronę granic, które otrzymamy.
Czytaj też:
Raport SG o sytuacji na granicy z Białorusią. Dane mówią same za siebieCzytaj też:
Wojskowy o sytuacji na granicy z Białorusią. Jeszcze niedawno było „bardzo spokojnie”