– Dziękuję wszystkim tym, którzy oddali na mnie dzisiaj głos. Dziękuję tym, którzy ciężko pracowali w tej kampanii – mówiła po ogłoszeniu wyników w swoim sztabie wyborczym wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. – Ale przede wszystkim dziękuję wszystkim tym, którzy mi zaufali, którzy przychodzili na wiece, którzy zaczepiali na ulicy, którzy mówili, że wierzą, że można robić inną politykę i doceniają to, że mam odwagę mówić o tym co myślę i stać po stronie ich praw, ich wartości i ich przyszłości – powiedziała.
Zgodnie z badaniem exit poll przeprowadzonym przez Ipsos na zlecenie TVN, TVP i Polsatu kandydatka Nowej Lewicy uzyskała 4,1 proc. poparcia. O 1,1 pkt proc. mniej niż kandydujący z ramienia Razem Adrian Zandberg. – Oczywiście czekamy na ostateczne wyniki. To są wyniki exit poll, ale jedno już widać. To jest najlepszy wynik Lewicy od lat w wyborach prezydenckich i najlepszy, zdecydowanie najlepszy wynik kobiety startującej na urząd prezydenta w historii Rzeczypospolitej – zauważyła Magdalena Biejat.
– Ponieważ powiedziałam wam, że nigdy nie będę wam kłamać, to oczywiście chciałabym, żeby był lepszy, ale powiem wam jedno. To jest dla nas tylko dodatkowa motywacja, żeby pracować jeszcze ciężej. To jest dodatkowa motywacja do tego, żeby, tak jak obiecałam wam w tej kampanii, nie poddawać się, tylko dalej iść do przodu – zapowiedziała.
Magdalena Biejat po ogłoszeniu wyników: To jest sygnał
Polityczka złożyła deklarację, że ta kampania „to jest tylko początek, a nie koniec”. – Jest też jasne, i to powinno bardzo mocno wybrzmieć, że jest miejsce na scenie politycznej dla lewicowej agendy, że lewicowi wyborcy poszli do wyborów i stanęli po stronie lewicowego programu, po stronie dobrej ochrony zdrowia, po stronie dostępnych mieszkań, po stronie rozdziału kościoła od państwa – oceniła.
Magdalena Biejat podkreśliła, że jest to „ważny sygnał dla wszystkich polityków na całej scenie politycznej, że z wyborcami lewicy muszą się liczyć”. – Jesteście ważni, wasz głos ma znaczenie, wasz głos się liczy i to dzisiaj też udowodniliście – zwróciła się do swoich wyborców.
– To jest sygnał dla lewicy w rządzie i dla całego rządu, że musimy pracować jeszcze ciężej, żeby dowozić lewicowe sprawy. Pracowaliśmy ciężko przez ostatnie lata i będziemy to robić z jeszcze większą zaciętością i z jeszcze większym wsparciem tych setek tysięcy ludzi, którzy dzisiaj zagłosowali na lewicę – zapowiedziała wicemarszałkini Senatu.
Czytaj też:
Emocje po wynikach exit poll. Trzaskowski: Idziemy po zwycięstwoCzytaj też:
Tak zareagował sztab Mentzena na pierwsze wyniki. „Był apetyt na więcej, ale to ogromny sukces”