Miller: Jeśli PiS zechce, to zrobi miazgę z prezydenckich projektów

Miller: Jeśli PiS zechce, to zrobi miazgę z prezydenckich projektów

Leszek Miller
Leszek MillerŹródło:Newspix.pl / Michal Trojanowski/EDYTOR.net
– Jeśli Prawo i Sprawiedliwość zechce, a przypuszczam, że zechce, to zrobi miazgę z tych prezydenckich projektów – powiedział w TVN24 były premier Leszek Miller.

Były premier Leszek Miller powiedział w „Faktach po Faktach” w TVN24, że na razie nie wiadomo, czy prezydent Andrzej Duda rzeczywiście „powstrzymał” reformę sądów, którą chce przeprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Jak wskazał były polityk, nowe ustawy w sprawie Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa mogą zostać wysłane z Sejmu do prezydenta „dokładnie w tym samym brzmieniu”.

Miller wyraził też wątpliwość, czy w takiej sytuacji, jeśli pojawi się kolejny projekt o KRS czy SN, to prezydent zawetuje „łudząco podobne do siebie projekty”. – Swoją drogą uważam, że prezydent popełnił błąd zapowiadając własną inicjatywę w tej sprawie. Przecież jeśli Prawo i Sprawiedliwość zechce, a przypuszczam, że zechce, to zrobi miazgę z tych prezydenckich projektów. One wyjdą z Sejmu w takim kształcie, w którym określi to PiS, a nie prezydent – mówił były premier.

W kontekście rozmów o prerogatywach prezydenta w Polsce i jego uprawnień, Miller pozwolił sobie na przypomnienie, że on sam jest „zwolennikiem pasywnego modelu prezydentury”. – Uważam, że prezydent ma za dużo władzy i kompetencji, im mniej z tego korzysta tym lepiej. W ogóle, to powinniśmy iść w kierunku systemu kanclerskiego, gdzie to Zgromadzenie Narodowe wybierałoby prezydenta. Wybieranie prezydenta w systemie powszechnym to niepotrzebna ekstrawagancja, a warto pamiętać, że w Polsce, przed wojną, prezydenta wybierano nie w wyborach powszechnych, a przez Zgromadzenie Narodowe – powiedział.

Źródło: TVN24