Wzywała do „ogolenia na łyso” posłanki PO, teraz doradza wojewodzie

Wzywała do „ogolenia na łyso” posłanki PO, teraz doradza wojewodzie

Anna Kołakowska
Anna Kołakowska Źródło:Newspix.pl / MIROSLAW PIESLAK
Była radna PiS z Gdańska Anna Kołakowska, która wzywała do „ogolenia na łyso” posłanki PO Agnieszki Pomaski, została członkiem rady nadzorczej przy wojewodzie pomorskim. „Tak oto PiS walczy z mową nienawiści” – komentuje na Twitterze Cezary Tomczyk.

„Pani Kołakowska, która nawoływała do przemocy wobec posłanki Agnieszki Pomaski, która mówiła, że »trzeba to coś złapać i ogolić na łyso«, dziś jest doradcą wojewody pomorskiego, którego nadzoruje . Tak oto PiS walczy z mową nienawiści” - napisał na  Cezary Tomczyk.

twitter

Do wpisu polityk dołączył zdjęcie listy „Rady Konsultacyjnej ds. działaczy opozycji antykomunistycznej oraz osób represjonowanych z powodów politycznych” przy wojewodzie pomorskim. Znajduje się na niej nazwisko Kołakowskiej. Funkcję wojewody z ramienia Prawa i Sprawiedliwości sprawuje Dariusz Drelich.

„Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso”

Była gdańska radna Anna Kołakowska w 2016 roku napisała na  pod zdjęciem Agnieszki Pomaski z Platformy Obywatelskiej: „Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso”. Fotografia przedstawiała scenę, kiedy to polityk w demonstracyjnym geście podarła na mównicy sejmowej kartkę z jedną z uchwał proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość.

Pierwotnie prokuratura umorzyła śledztwo, jednak sprawa trafiła do sądu dzięki subsydiarnemu oskarżeniu wniesionemu przez parlamentarzystkę. Sąd uznał Kołakowską winną już 20 marca 2018 roku. Częściowo przyznano Pomasce rację uznając jednocześnie, że Kołakowska znieważyła posła na  RP. Podkreślano, że bez wątpienia radnej zależało na obrażeniu posłanki PO, a nie na obronie wartości, jak sama twierdziła. Upadł jednak zarzut odnoszący się do nawoływania do przemocy.

W piątek 28 grudnia 2018 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że była radna Prawa i Sprawiedliwości Anna Kołakowska znieważyła posłankę Agnieszkę Pomaskę. Tym samym utrzymał wyrok sądu niższej instancji z marca 2018 roku. Zarządzono, że Kołakowska ma zapłacić 1000 złotych grzywny. Wyrok jest prawomocny.

Czytaj też:
Nowe taśmy Kaczyńskiego. Prezes PiS: Będą mówić, że jestem niezwykle zamożnym człowiekiem
Czytaj też:
Jedna z największych kancelarii na świecie współpracowała ze spółką Srebrna? Jest oświadczenie firmy