Tusk żartuje na konferencji ws. brexitu. „Według naszego papieża, piekło jest wciąż puste”

Tusk żartuje na konferencji ws. brexitu. „Według naszego papieża, piekło jest wciąż puste”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Nikoff
W lutym ogromne poruszenie wywołały słowa Donalda Tuska o „specjalnym miejscu w piekle” dla osób, które promowały brexit, nie mając planu, jak go przeprowadzić. Czy teraz, gdy chaos wokół rozwodu Londynu z Brukselą się pogłębił, szef Rady Europejskiej ma coś dodania w tym temacie?

– Zastanawiałem się, jak wygląda to specjalne miejsce w piekle dla tych, którzy promowali brexit nie mając choćby szkicu, jak go przeprowadzić – mówił na początku lutego. Szef Rady Europejskiej skomentował w ten sposób zamieszanie wokół porozumienia dotyczącego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i ściągnął sobie na głowę lawinę krytyki ze strony Brytyjczyków. „Po brexicie uwolnimy się od niewybieralnych aroganckich impertynentów jak ty i będziemy rządzić sami własnym krajem. Dla mnie to brzmi jak niebo” – ripostował Nigel Frage. Sceptycznie o słowach Tuska, jako „niepomocnych” wypowiedziała się sama premier Theresa May.

Czytaj też:
Tusk rozsierdził Brytyjczyków. „Diabelski euromaniak”, „arogancki impertynent”

W trakcie kolejnych tygodni okazało się, że sposób przeprowadzenia brexitu rzeczywiście nie został dopracowany. Odrzucanie przez Izbę Gmin porozumienia wynegocjowanego przez premier Theresę May i brak zgody na „twardy brexit” doprowadziło do momentu, w którym szefowa rządu Wielkiej Brytanii zwróciła się do innych państw UE z wnioskiem o odroczenie terminu „rozwodu” planowanego na 29 marca.

W czwartek 22 marca Donald Tusk poinformował, że Wspólnota przychyliła się do wniosku Theresy May. Podczas dwudniowego szczytu w Brukseli dyskutowano nad kolejnymi możliwymi scenariuszami. Udało się przygotować dwa, o czym poinformował szef Rady Europejskiej na Twitterze.

Jakie opcje?

Wielka Brytania opuści do 22 maja wówczas, gdy Izba Gmin zatwierdzi wynegocjowaną umowę z Unią Europejską. Porozumienie było już odrzucane przez brytyjskich parlamentarzystów, a unijni przywódcy są gotowi i na taki obrót spraw. Gdy umowa nie zostanie przegłosowana, brexit nastąpi do 12 kwietnia. Brytyjczycy będą mieli także czas na przygotowanie nowej umowy. „Do tego dnia wszystkie opcje pozostaną otwarte” – przekazał Tusk w swoim oświadczeniu.

Czytaj też:
Brexit zostanie przesunięty. Podano dwie możliwe daty

Co z tym piekłem?

O chaos związany z brexitem, były premier pytany był w trakcie konferencji prasowej. Jedna z dziennikarek przypomniała Tuskowi jego słowa o „specjalnym miejscu w piekle” dla tych, którzy promowali brexit nie mając planu, jak go przeprowadzić. – Jeśli brytyjscy posłowie nie zagłosują (za porozumieniem – red.) w przyszłym tygodniu, to miejsce powinno zostać powiększone? – spytała.

– Według naszego papieża, piekło jest wciąż puste. To oznacza, że jest tam wiele miejsca – odparł szef Rady Europejskiej. Dziennikarze zareagowali na jego słowa śmiechem, a prowadzący konferencję stwierdził, że „to chyba właściwy moment, by kończyć”. – Nie idźcie do piekła – rzucił na odchodne Jean Claude-Juncker, który towarzyszył Tuskowi.