CNN informuje, że prezydent Brazylii Jair Bolsonaro zapowiedział, że chce, aby wojsko zaangażowało się w zwalczanie pożarów szalejących w lasach Amazonii. – Las deszczowy Amazonii jest istotną częścią naszej historii, naszego terytorium – powiedział Bolsonaro podczas piątkowego przemówienia. – Ochrona lasu jest naszym obowiązkiem, polegającym na zwalczaniu nielegalnego wylesiania i wszelkich innych działań przestępczych, które zagrażają naszej Amazonii – dodał polityk.
Prezydent USA Donald Trump zaoferował Brazylii pomoc. „Jeśli Stany Zjednoczone mogą pomóc przy gaszeniu pożarów lasów deszczowych, jesteśmy na to gotowi" – napisał na Twitterze amerykański przywódca.
twitterCzytaj też:
Płoną lasy Amazonii. Aktywiści krytykują prezydenta Bolsonaro i wzywają do reakcji
Pożary w Ameryce Południowej
Sprawa pożarów w Ameryce Południowej w tym roku zyskała wyjątkowy rozgłos, głównie za sprawą dymu, który całkowicie sparaliżował milionowe Sao Paulo. Szok wywołał też fakt, że był to dym z pożaru płonącego ponad 1,5 tys. km dalej. Uświadomiło to wielu osobom, z jak wielkim żywiołem mamy do czynienia – zwłaszcza w kontekście lasów amazońskich, nazywanych „zielonymi płucami” planety. Klimatolodzy zauważają, że rzadkie zwykle w lasach tropikalnych susze, mają obecnie miejsce już co 10 lat. Zwracają uwagę, że topnienie lodowców i kurczenie się dżungli amazońskiej nawzajem na siebie wpływają i przyspieszają katastrofę klimatyczną.
Czytaj też:
Zbigniew Ziobro: To, co zostało ostatnio ujawnione, paradoksalnie potwierdza diagnozę PiS