Magdalena Biejat: Krzyż wiszący w Sejmie powinien zostać zdjęty

Magdalena Biejat: Krzyż wiszący w Sejmie powinien zostać zdjęty

Magdalena Biejat
Magdalena Biejat Źródło: Facebook / @magdalenabiejat
Posłanka Lewicy Magdalena Biejat w wywiadzie dla portalu Gazeta.pl stwierdza jasno – Sejm to nie jest miejsce na krzyż. Nie do końca zgodziła się jednocześnie ze stwierdzeniem, że na wyborców PiS działa „jak płachta na byka”.

Sejmowy krzyż to zwykle temat, który niewierzący politycy omijają dla „świętego spokoju”. Magdalena Biejat nie zamierza jednak kryć się ze swoim poglądem w tej sprawie. – Nie uważam, że to jest dobre miejsce na krzyż. W Sejmie mamy osoby różnych wyznań; mamy osoby, które są niewierzące. jest przestrzenią publiczną, miejscem stanowienia prawa dla wszystkich obywateli. Uważam, że krzyża w takim miejscu być nie powinno – mówiła.

– Żyjemy w państwie prawa, mamy zapisany rozdział Kościoła od państwa w konstytucji i powinniśmy tego przestrzegać. To są dobre standardy demokratyczne – dodawała Biejat. Zastrzegła jednak, że Lewica nie myśli obecnie o projekcie ustawy odnośnie symboli religijnych w miejscach publicznych.

Biejat nie chciała się całkowicie zgodzić ze stwierdzeniem, że jako szefowa sejmowej komisji rodziny działa na wyborców PiS „jak płachta na byka”. – To nie jest tak czarno-białe, że wszyscy z Prawa i Sprawiedliwości to są głęboko konserwatywne światopoglądowo osoby, dla których Lewica jest płachtą na byka – mówiła. W jej ocenie kwestie światopoglądowe nie są istotne dla ogromnej części wyborców. – Prawo i Sprawiedliwość było partią, która do tej pory w miarę najlepiej, stosunkowo, odpowiadała na potrzeby bezpieczeństwa socjalnego, bezpieczeństwa bytowego – tłumaczyła Biejat, upatrując sukcesu PiS raczej w tej przestrzeni.

Czytaj też:
Koalicjanci piszą do PiS. Chcą odwołania Biejat z funkcji przewodniczącej komisji
Czytaj też:
Czemu PiS „oddał” Lewicy Komisję Rodziny i Polityki Społecznej? Lawina komentarzy po wyborze Biejat

Źródło: Gazeta.pl