Zimą na nartach, latem na skuterze wodnym – to ulubione przez Andrzeja Dudę formy aktywnego spędzania czasu. W ubiegły weekend, korzystając z upałów, prezydent Polski mógł oddawać się tej drugiej rozrywce. W trakcie tego wodnego szaleństwa śledzący jego ruchy paparazzi „Super Expressu” byli świadkami niebezpiecznego zdarzenia. Zaobserwowali jak Duda oraz towarzysząca mu kobieta niewymieniona z nazwiska, w pewnym momencie przewracają się na rozpędzonej maszynie i wpadają do wody.
Tabloid przekonuje, że w tym sporcie jest to dość niebezpieczne zdarzenie. – Zdarzają się poważne potłuczenia, połamane żebra, a przy dużej prędkości można nawet stracić przytomność i utopić się – mówił na łamach „SE” Damian Jerszyński, prezes Zarządu Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Województwa Wielkopolskiego.
Kancelaria Prezydencka nie skomentowała w żaden sposób doniesień medialnych na temat zdarzenia z okolic Juraty na Półwyspie Helskim. W poniedziałek około godziny 15 prezydent tweetował jednak ze swojego konta, można więc przypuszczać, że nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Czytaj też:
TikTok na celowniku Ministerstwa Cyfryzacji. Aplikacja będzie zakazana? Ujawniamy dokumentyCzytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Duda podpisze ustawę o dekoncentracji mediów i dlaczego Trzaskowskiego nie było na proteście w sprawie MargotCzytaj też:
„Foch” Trzaskowskiego i Hołownia idący jego śladem kontra „tęczowe” posłanki Lewicy