„Zrobiłem jeden błąd”. Trzaskowski mówi o kulisach awarii w Warszawie

„Zrobiłem jeden błąd”. Trzaskowski mówi o kulisach awarii w Warszawie

Rafał Trzaskowski
Rafał TrzaskowskiŹródło:Newspix.pl / TEDI
Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” odniósł się do awarii układu przesyłowego oczyszczalni „Czajka” w wyniku, której nieczystości spływają do Wisły. Prezydent Warszawy ujawnił także, czy Donald Tusk zamierza włączyć się w budowanie „Nowej Solidarności”.

W sobotę 29 sierpnia nieczystości z lewobrzeżnej zaczęły trafiać do Wisły w następstwie awarii układu przesyłowego oczyszczalni „Czajka”. Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” ocenił, czy można było jej uniknąć. – Nie, wady były systemowe i ukryte. Eksperci przekonują, że skoncentrowały się one w miejscu pierwszej awarii. Tam dochodziło do łączenia rur z tworzywa i stalowymi, był beton, załamania itd. Niedługo będziemy w stanie stwierdzić, co tak naprawdę stało się tym razem, bo dopiero spompowano wodę – powiedział prezydent Warszawy, zaznaczając jednocześnie, że miejsce awarii wystąpiło „na starym odcinku, nienaprawionym”. Polityk, odpowiadając na pytanie, czy ma sobie coś do zarzucenia od strony nadzoru, odparł: „Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy”.

Trzaskowski: Zrobiłem jeden błąd

przyznał się także do jednego nietrafionego założenia. – Zrobiłem jeden błąd – byłem przekonany, że nikomu o zdrowych zmysłach nie przyjdzie do głowy, by mnie obarczać tym, co się stało. Zabrałem się za rozwiązanie problemu, nie tłumacząc, z czyich zaniedbań on wynikał. Jeśli w takiej sytuacji rząd przychodzi z pomocą samorządowi, to nie wynika to ze słabości włodarza, a z naturalnej kolei rzeczy – stwierdził polityk. Włodarz stolicy został zapytany, czy „nie próbuje wmówić Polakom, że sprząta po Lechu Kaczyńskim”. – Nie tylko po nim. Błędne decyzje zaczęły się ponad dwadzieścia lat temu i dotyczyły wszystkich ekip, rządzących Warszawą. Trudno mówić, że osoba dziedzicząca błędy jest za nie odpowiedzialna – powiedział.

Rafał Trzaskowski o „Nowej Solidarności”

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” został poruszony również wątek nowego projektu Rafała Trzaskowskiego „Nowa Solidarność”. – Trzeba zagospodarować energię ludzi, którzy nie chcą się angażować w struktury polityczne. Uważam, że my, Lewica i ruch Hołowni powinniśmy współpracować, a nie się krytykować. Rząd jest całkowicie bezwzględny i jeśli się nie porozumiemy, to nie wygramy kolejnych wyborów. Zadaniem ruchu nie jest budowanie alternatywy dla partii politycznych, tylko zaplecza intelektualnego, sieci wolontariuszy, organizowanie zbiórek podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw, przygotowanie do wyborów, jeśli chodzi o możliwość dotarcia do ludzi, z którymi nie rozmawialiśmy z powodu słabych struktur partyjnych – np. na Podkarpaciu – opisał prezydent Warszawy.

Donald Tusk zaangażuje się w „Nową Solidarność”?

Rafał Trzaskowski, odpowiadając na pytanie, czy  będzie wspierał „Nową Solidarność”, stwierdził, że na ten temat z byłym premierem Polski dotychczas nie rozmawiał. – Opieram się na samorządowcach, ale nie wykluczam, że z nim porozmawiam, bo w jego wywiadach widziałem brak zrozumienia dla inicjatywy, co jest dziwne – powiedział.

Czytaj też:
Czy PSL wejdzie w koalicję z PiS? Jednoznaczne stanowisko Kosiniaka-Kamysza