„Mieliśmy okazję zmyć hańbę”, „potrzebujecie uchwały, żeby nie kraść?”. Opozycja kontra PiS w Sejmie

„Mieliśmy okazję zmyć hańbę”, „potrzebujecie uchwały, żeby nie kraść?”. Opozycja kontra PiS w Sejmie

Sejm - 7 lipca
Sejm - 7 lipca Źródło:Sejm
Ledwo zaczęły się obrady Sejmu, a wnioski opozycji przepadały raz po raz. Zaowocowało to dwoma wystąpieniami posłów KO i Lewicy, w których na celownik obrali działania PiS.

W środę rozpoczęło się posiedzenie , które będzie trwać dwa dni, 7-8 lipca. Już na początku obrad pod głosowanie poddano wniosek, by porządek obrad rozszerzyć o pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie ustanowienia terytorium Rzeczypospolitej Polskiej strefą wolności i równości dla społeczności LGBT+. Posłowie i posłanki nie wyrazili na to zgody, wniosek upadł przy 181 głosach „za” i 249 „przeciw”.

Sejm przeciwko czytaniu uchwały dot. LGBT+. Śmiszek: Mieliśmy okazję zmyć hańbę

Z takim przebiegiem spraw nie zgadzał się z Lewicy, który z sejmowej mównicy zaapelował, by głos zabrał minister ds. europejskich, ponieważ według prasowych doniesień kończy prace nad pozwem przeciwko Polsce za naruszenie praw osób LGBT.

– Dzisiaj mieliśmy okazję, zmyć tę hańbę i pokazać, że jesteśmy krajem otwartym i tolerancyjnym – mówił i prosił o to, by minister przedstawił plan Polski wobec ewentualnych działań KE. Wniosek posła Lewicy został jednak odrzucony.

Tomczyk w Sejmie do PiS: Czy wy potrzebujecie uchwały, żeby nie kraść?

Ledwo skończył Śmiszek, a Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej zaczął domagać się zawieszenia obrad do momentu „ujawnienia skali nepotyzmu w spółkach Skarbu Państwa”, nawiązując do uchwały przyjętej przez PiS, która zakazuje rodzinom polityków pracy w SSP czy zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.

– Wy nawet przyjęliście specjalną uchwałę przeciwko nepotyzmowi. Ja chciałbym zapytać: czy wy nawet potrzebujecie specjalnej uchwały, żeby nie kraść? Bo na to wygląda. Mam jeszcze jedną prośbę, skoro tak dobrze nam się ostatnio rozmawiało, chciałbym, aby podniósł rękę każdy z , kto już oddał rady nadzorczą swojej żony, matki, szwagra i syna – powiedział Tomczyk i odczekał chwilę. W tym czasie ktoś z sali zaczął skandować: „Złodzieje!”.

– Nikt nie podniósł ręki, myślę, że to najlepszy komentarz, do tej sytuacji – podsumował poseł KO.

Czytaj też:
Donald Tusk przeprasza Zbigniewa Ziobrę. „Nie miałem żadnych osobistych intencji”