Antyrządowe protesty na Kubie. Prezydent USA: Opowiadamy się po stronie Kubańczyków

Antyrządowe protesty na Kubie. Prezydent USA: Opowiadamy się po stronie Kubańczyków

Joe Biden
Joe Biden Źródło:Shutterstock / lev radin
Na Kubie od niedzieli trwają antyrządowe protesty. Ich powodem jest trudna sytuacja gospodarcza w kraju i nieradzenie sobie władz z pandemią. Protestujących Kubańczyków wsparł w wydanym oświadczeniu prezydent USA Joe Biden.

Od niedzieli na Kubie mają miejsce antyrządowe protesty. To widok nietypowy dla tego zarządzanego przez komunistów kraju. BBC podaje, że w niedzielę zgłoszono rekordową liczbę zakażeń i zgonów w kraju, a wśród mieszkańców Kuby narasta frustracja z powodu braku dostępu do .

W kraju rośnie również gniew spowodowany sytuacją gospodarczą. W wyniku pandemii i amerykańskich sankcji, z którymi nie radzi sobie rząd, Kuba doświadcza poważnej recesji. Gospodarka tego kraju skurczyła się w ubiegłym roku o niemal 11 proc.

Za zajścia, rząd Kuby obwinia USA, które jego zdaniem prowokują demonstrantów do działań przeciwko komunistycznej władzy. Na ulicach przewracane są policyjne radiowozy i plądrowane państwowe sklepy – donosi BBC. Ludzie krzyczą: „Precz z dyktaturą”.

Biden: Naród kubański odważnie broni podstawowych i powszechnych praw

W poniedziałek 12 lipca do sprawy kubańskich protestów odniósł się prezydent USA w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na stronach Departamentu Stanu.

Opowiadamy się po stronie Kubańczyków, którzy głośno wzywają do wolności i uwolnienia od tragicznego uścisku pandemii oraz od dziesięcioleci represji i cierpień gospodarczych, za które odpowiedzialny jest autorytarny reżim Kuby” – czytamy w oświadczeniu. „Naród kubański odważnie broni podstawowych i powszechnych praw. Prawa te, w tym prawo do pokojowego protestu i prawo do swobodnego decydowania o własnej przyszłości, muszą być przestrzegane” – podkreślił prezydent USA.

Biden zaapelował też bezpośrednio do kubańskich władz. „Stany Zjednoczone wzywają reżim kubański, aby wysłuchał swoich obywateli i służył ich potrzebom w tym ważnym momencie, zamiast się bogacić” – wzywa prezydent USA.

Czytaj też:
Była ambasador USA w Polsce o „Lex TVN”. Krok w stronę „korupcji i oligarchii”