Manifest Cezarego Tomczyka w TVN24. „Osiem gwiazdek, Konfederację i Kukiza też”

Manifest Cezarego Tomczyka w TVN24. „Osiem gwiazdek, Konfederację i Kukiza też”

Cezary Tomczyk
Cezary Tomczyk Źródło: Newspix.pl / JACEK KOSLICKI
– To koniec mitu Pawła Kukiza – komentował w „Tak jest” na antenie TVN24 Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej. Podsumowując „sojusz” dawnego antysystemowca z PiS-em, poseł posłużył się popularnym hasłem maskującym wulgaryzm.

Cezary Tomczyk w dyskusji powrócił do sprawy Pawła Kukiza, który wraz z dwójką swoich posłów zapewnił PiS-owi wygraną w kluczowych momentach środowego posiedzenia Sejmu: o reasumpcję głosowania, a następnie przeciwko odroczeniu posiedzenia i za „lex TVN”. – Wszyscy jesteśmy bardzo zbulwersowani tym, co się stało. Dziś, gdybym spotkał Pawła Kukiza, zapytałbym: Paweł, za ile się sprzedałeś – mówił poseł Koalicji Obywatelskiej.

Tomczyk dowodził, że Kukiz sprzedał się „czy ideowo, czy za coś”, ale jego motywacja nie ma tak naprawdę większego znaczenia. – To jest koniec Pawła Kukiza. Dzisiaj, parafrazując słynne hasło, można powiedzieć: „Osiem gwiazdek, Konfederację i Kukiza też” – podsumował Cezary Tomczyk. – To koniec mitu Pawła Kukiza. Dziś każdy, kto ma jego płytę, powinien mu ją odesłać i jeszcze dopisać kilka słów – mówił. Polityk nawiązał do wymierzonego pierwotnie w partię rządzącą hasła „je*** PiS”, które zyskało popularność w trakcie protestów Strajku Kobiet. Funkcjonuje ono w formie ośmiu gwiazdek zapisywanych tak, by zasąpić poszczególnie litery obu słów, w układzie 5 + 3.

Kluczowa rola Kukiza

Posłowie Kukiz'15 stali się języczkiem u wagi w trakcie burzliwego środowego posiedzenia Sejmu. Po tym, jak przeszedł wniosek opozycji o odroczenie posiedzenia do 2 września, zdecydowano, że potrzebna jest reasumpcja. Dlaczego głosowanie miało być powtórzone? Po pierwsze: poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko ogłosił, że pomylił się podczas głosowania o odroczeniu posiedzenia. Po drugie: marszałek Sejmu Elżbieta Witek stwierdziła, że gdy poddała ten wniosek pod głosowanie, nie padła dokładna data wznowienia posiedzenia.

Po reasumpcji większość odzyskał klub i w kolejnych głosowaniach przegrywała opozycja. Wielu polityków wskazywało posłów koła K'15 jako winnych całej sytuacji (wyjątkiem był , który na Twitterze zapewnił, że nie pomylił się podczas głosowania).

Czytaj też:
Dlaczego Witek nie wiedziała, co może? „Głosy z sali” jak amunicja dla PiS, tajemnice ze stenogramów