Awantura w rządzie. „Morawiecki był gotów zapłacić za Turów. Ziobro zablokował porozumienie”

Awantura w rządzie. „Morawiecki był gotów zapłacić za Turów. Ziobro zablokował porozumienie”

Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro
Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Według informacji „Wprost” w poniedziałek miało odbyć się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jacka Sasina i minister klimatu Anny Moskwy, podczas którego rzeczywiście doszło do ustaleń, że rząd jest gotów porozumieć się z Czechami w sprawie Turowa i zapłacić Komisji Europejskiej 200 mln zł kary. Sprawę miał zablokować Zbigniew Ziobro. Ministerstwo Aktywów Państwowych całej sytuacji zaprzecza.

Rząd jest gotowy zapłacić 200 mln zł kary nałożonej na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie kopalni Turów – poinformował w poniedziałek Onet. Według informacji portalu karę miało uregulować Ministerstwo Aktywów Państwowych, któremu przewodzi Jacek Sasin.

Sensacyjne doniesienia szybko zdementował rzecznik rządu Piotr Müller.

Jak podaje nasz informator, w poniedziałek miało odbyć się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz minister klimatu Anny Moskwy. I podczas tego spotkania miało dojść do ustaleń, że rząd jest gotów porozumieć się z Czechami w sprawie Turowa i zapłacić 200 mln zł kary nałożonej przez Komisję Europejską.

– Ministerstwo Aktywów Państwowych zgodziło się na wypłatę kary. Padła propozycja, żeby uchwała w sprawie Turowa została przygotowana też przez resort, ale ostatecznie scedowano to na kancelarię premiera – mówi „Wprost” osoba z kręgów rządowych.

– Uchwała, w której zapisano, że czekamy na wyrok TSUE i jesteśmy gotowi zapłacić kary była gotowa w rządzie. Ale znowu namieszali ziobryści i na koniec nasze uzgodnienia zablokował Zbigniew Ziobro, związując nam ręce w sprawie porozumienia dotyczącego Turowa – podkreśla nasz informator.

Jak mówi „Wprost” blisko związana z rządem osoba, minister klimatu Anna Moskwa miała być gorącą zwolenniczką wypłaty kary dla Komisji Europejskiej, bo finiszowała ugodę z Czechami.

– Najpierw konflikt z Unią Europejską, teraz z Czechami i Komisją Europejską. Żadnego sporu nie możemy zażegnać przez upór ziobrystów, którzy spiskują przeciw nam w rządzie – wścieka się za kulisami jeden z doradców premiera.

Czytaj też:
A więc weto. „Duda otwiera nowy front, Kaczyński ma o czym myśleć”

Konflikt w rządzie potwierdzają pytani przez nas ziobryści. Oni sytuację związaną z uchwałą na temat Turowa opisują tak:

– Doszło do ogromnej awantury w rządzie. Ludzie Morawieckiego chcieli nas pominąć i zawrzeć ugodę z Czechami. Dali nam zaledwie kilka minut na zapoznanie się z uchwałą, w której był zapis, że są gotowi zapłacić kary za Turów. To była skandaliczna uchwała. Zablokowaliśmy to w dwadzieścia minut – mówi „Wprost” dobrze poinformowana osoba ze strony Solidarnej Polski.

Wcale nie chodziło jednak o krótki czas, z jakim politycy partii Zbigniewa Ziobry mieli się zapoznać z uchwałą, ale o brak ich zgody na wypłatę jakichkolwiek pieniędzy, by porozumieć się z Czechami.

– Nie zgadzamy się na żadne ustępstwa w tej sprawie. Morawiecki, Szymański i Moskwa chcą prowadzić politykę na kolanach względem Unii Europejskiej – mówi nam wyraźnie podenerwowany polityk Solidarnej Polski, choć nie zdradza pomysłu własnej partii na rozwiązanie konfliktu z Czechami i UE.

Ostatecznie uchwała w sprawie Turowa zawiera zapisy o tym, że polski rząd czeka na wyrok TSUE. Informacja o gotowości do wypłaty kary jednak zniknęła.

Czytaj też:
Naukowiec analizuje działania polityków. „To sukces podręcznikowych metod manipulacji”

Ministerstwo Aktywów Państwowych całej sytuacji zaprzecza. – Takie spotkanie się nie odbyło. Premier Jacek Sasin nie zmienił też zdania. Uważa, że płacenie kar na obecnym etapie byłoby nie tylko błędne, ale też szkodliwe dla Polski. – mówi „Wprost” Karol Manys, rzecznik MAP. Do całej sprawy odniósł się również minister Jacek Sasin, który poinformował, że spotkania z jego udziałem, na którym miałaby być omawiana sprawa Turowa, nie było.

Spór o kopalnię Turów rozpoczął się w maju tego roku, gdy TSUE nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd zapowiedział, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął negocjacje ze stroną czeską.

Pod koniec września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Przed TSUE w listopadzie obydwie strony zaprezentowały swoje racje. Trybunał ma podjąć ostateczną decyzję na początku 2022 roku.


SPROSTOWANIE

Nieprawdą jest, że doszło do spotkania wicepremiera Jacka Sasina z premierem Mateuszem Morawieckim, podczas którego miałaby zapaść decyzja wyrażająca zgodę na zapłatę kary, dotyczącej funkcjonowania kopalni Turów.

Jacek Sasin, Minister Aktywów Państwowych

Źródło: Wprost