Podczas czwartkowego szczytu G7 prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wziął udział w telekonferencji z przywódcami Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanady, Niemiec, Francji, Włoch i Japonii. Przekonywał ich, że antyrosyjskie sankcje powinny być jeszcze silniejsze.
– Rosja zniszczyła globalną architekturę bezpieczeństwa, a konsekwencją jej wojny z Ukrainą może się stać globalny kryzys żywnościowy i destabilizacja polityczna – ostrzegał. – Doszło do globalnej katastrofy. Rosja zniszczyła globalną architekturę bezpieczeństwa, uderzyła w stosunki międzynarodowe – mówił.
Oprócz całkowitego embarga na handel z Rosją, Zełenski zaproponował też odcięcie Federacji Rosyjskiej od systemu GPS, który pomaga ich wojsku w skutecznym wykorzystywaniu rakiet i bomb. Wezwał też do zablokowania rosyjskich banków, zwłaszcza Banku Centralnego Rosji.
Wojna na Ukrainie. Nadzwyczajny szczyt NATO
Oprócz szczytu G7, także w czwartek odbywa się nadzwyczajny szczyt szefów państw i rządów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Andrzej Duda, który reprezentuje Polskę, pojechał do Brukseli z trzema głównymi postulatami. Chodzi o misję pokojową NATO na Ukrainie, wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu oraz formalne odwołanie aktu stanowiącego NATO – Rosja z 1997 r. Jak zauważa Onet, najważniejszy może być ostatni z wymienionych punktów.
Do tej pory cała uwaga skupiała się na propozycji wysuniętej przez Jarosława Kaczyńskiego. Inicjatywa nie zyskała jednak aprobaty USA oraz szefa Sojuszu Północnoatlantyckiego Jensa Stoltenberga. Według Zachodu takie rozwiązanie doprowadziłoby do eskalacji wojny na Ukrainie i bezpośredniej konfrontacji z Rosją. Na propozycję Polski pozytywnie zareagowała jedynie Dania.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
USA zmienią zdanie ws. myśliwców dla Ukrainy? Odpowiedź nie pozostawia złudzeń