Inwazja Rosji na Ukrainie trwa już 44. dobę. Rosyjskie wojska wycofały się z północy kraju. W piątek rano szef władz obwodu sumskiego Dmytro Żywycki poinformował, że teren ten został wyzwolony z rąk okupanta. Z kolei w sobotę Rosjanie zostali wyparli z całego obwodu kijowskiego. Walki koncentrują się teraz na południowym wschodzie Ukrainy. W środę Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg ocenił, że „wkraczamy w krytyczną fazę konfliktu”. – Rosyjska operacja na wschodzie Ukrainy będzie kluczową fazą wojny. Moskwa wysyła tam wszystkie siły – wskazał.
Wojna na Ukrainie. Waszczykowski o możliwym scenariuszu
O to, jak należy rozumieć słowa Stoltenberga był pytany w Programie I Polskiego Radia europoseł PiS i były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. – Obserwując ruchy wojsk rosyjskich, wszystko wskazuje, że Rosjanie chcą zaatakować w tej chwili na dwóch kierunkach. Po pierwsze chcą poszerzyć swoje panowanie nad Donbasem aż po miasto Dnipro czy rzekę Dniepr, a więc opanować przemysłowe zaplecze Ukrainy. Po drugie uderzyć na Odessę, i po tym, jak zniszczyli Mariupol i po opanowaniu Odessy, będą mogli odciąć całkowicie Ukrainę od morza, odciąć ukraińskie możliwości eksportu zbóż, które były jedną z podstawowych możliwości zdobywania funduszy, i pozostawić kadłubowe państwo w środku Ukrainy władzom ukraińskim – powiedział polityk PiS w programie „Sygnały dnia”. Zdaniem Waszczykowskiego Rosjanom chodzi o „pozbawienie Ukrainy podstaw egzystencji ekonomicznej”.
„Wojna na Donbasie może sprawić kłopoty Ukraińcom”
Były szef MSZ zaznaczył, że Wielka Brytania, „mając świadomość znaczenia Odessy”, wysłała Ukrainie specjalną broń – rakiety, które mogą „wyrządzić ogromne szkody okrętom rosyjskim”. – Natomiast wojna na Donbasie, na rozległych terytoriach, może sprawiać kłopoty Ukraińcom, jeśli nie będą posiadali na przykład odpowiedniej liczby czołgów, bo Rosja na pewno w ten sposób zaatakuje na długim froncie – ocenił.
– Ukraina otrzymała od Europy około miliard euro. W tym czasie, przez 40 dni wojny, Rosja za sprzedaż gazu i ropy otrzymała ponad 35 miliardów euro. Rosja ma pieniądze na finansowanie wojny, ma sprzęt, natomiast sprzętu nie ma Ukraina. I tutaj mamy pewne obawy, czy obrona wytrzyma – powiedział Waszczykowski w radiowej „Jedynce”.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Sejm chce międzynarodowej komisji śledczej ws. zbrodni Rosjan
Komentarze