Marina Owsiannikowa przeprasza za rosyjską propagandę. Ukraińcy protestują

Marina Owsiannikowa przeprasza za rosyjską propagandę. Ukraińcy protestują

Protest rosyjskiej dziennikarki był ustawką?
Protest rosyjskiej dziennikarki był ustawką? Źródło:Facebook
Rosyjska dziennikarka Marina Owsiannikowa po sowim proteście w kremlowskim Kanale 1 stała się znana na całym świecie. Ukraińska mniejszość w Niemczech nie chce jej jednak w „Die Welt”.

Zatrudniona przez „Die Welt” była dziennikarka rosyjskiego Kanału 1 na łamach niemieckiej gazety dokonała swego rodzaju publicznej spowiedzi. Podkreślała, że krytykują ją zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy. „Krytyka często pochodzi od niezależnych dziennikarzy. Rozumiem to. Wielu z nich od wielu lat z narażeniem życia walczy z systemem. Ja decyzję podjęłam zaledwie miesiąc temu” – przyznała.

„Przez wiele lat pracowałam dla rosyjskiego nadawcy państwowego Kanał 1 i byłam zaangażowana w tworzenie agresywnej rosyjskiej propagandy w służbie Kremla” – podkreślała Owsiannikowa. Nie kryje, że zarabiała na tym pieniądze i podróżowała po całym świecie. Jej zadaniem było pokazywanie „zgniłego Zachodu” i idealizowanie Rosji. „To właśnie stało się zasadą działania mediów kremlowskich: wszyscy są obrzucani brudem, tylko Rosja jest zawsze puszysta i biała jak prześcieradło” – wyjaśniała.

Dziennikarka przyznała, że pracowała w Kanale 1 z wygody. „Miałam za sobą trudny rozwód, dwoje dzieci na utrzymaniu, niepełnosprawną matkę, niedokończony dom na kredyt. Poza tym godziny pracy w były idealne: jeden tydzień wolnego, jeden tydzień pracy, i to tylko wieczorami, od siedmiu do ośmiu godzin. Miałam czas dla dzieci” – tłumaczyła.

Kobieta wyjaśniła, że z plakatem antywojennym chciała wyjść na ulicę, ale powstrzymał ją syn. Dopiero wtedy zdecydowała, że pokaże go przed kamerami w telewizji. „Szczerze żałuję, że przyczyniłam się do otumaniania Rosjan bezwstydną propagandą” – deklaruje. Obecną propagandę, wzywającą do eksterminacji Ukraińców i więzienia sceptycznych Rosjan nazywa „totalnym szaleństwem”.

„Wina spada na każdego Rosjanina. Podobnie jak Niemcy za swoje zbrodnie w czasie II wojny światowej, będziemy musieli wszyscy w Rosji przez dziesiątki lat prosić o przebaczenie za to, co zrobiliśmy” – pisała.

Ukraińcy nie chcą Owsiannikowej w „Die Welt”

Przeprosiny i zmiana postawy nie przekonują Ukraińców mieszkających w Berlinie, którzy protestowali w stolicy Niemiec przeciwko zatrudnieniu byłej propagandystki w „Die Welt”. W czwartek 14 kwietnia ze związanymi ustami i rękami protestowali przed siedzibą wydawnictwa Axel Springer. Zwracali uwagę na fakt, że proputinowską propagandę uprawiała od 20 lat i nie wierzą w jej przemianę.

– Rosja już wiele razy pisała naszą historię – zaznaczają, odwołując się do informacji, że Owsiannikowa ma omawiać sytuację nie tylko w Rosji, ale i na Ukrainie. – Nie zgadzamy się na to. Jest wielu znakomitych dziennikarzy w Ukrainie, a także wśród uchodźców w Niemczech. „Die Welt” ma spośród kogo wybierać. Wybrał propagandę i kłamstwa – mówili przedstawiciele ukraińskiej organizacji Vitsche Berlin.

Wojna na Ukrainie. Protest rosyjskiej dziennikarki

W poniedziałek 14 marca dziennikarka Marina Owsiannikowa zaprotestowała przeciwko . Kobieta weszła na wizję za plecami prezenterki w trakcie trwającego na żywo programu informacyjnego „Wremia” na antenie Kanału Pierwszego publicznej rosyjskiej telewizji. Owsiannikowa trzymała w rękach transparent, na którym widniały flagi Ukrainy i Rosji. Wielkimi literami wypisała na nim po angielsku hasła: „»nie« dla wojny” i „Rosjanie przeciwko wojnie”; a po rosyjsku: „Zatrzymać wojnę”, „Nie wierzcie propagandzie”, „Tutaj się kłamie”.

Kobieta powtarzała też słowa: „»nie« dla wojny”. Wcześniej nagrała materiał wideo, w którym tłumaczyła swoje motywy. Wskazała, że jej ojciec jest Ukraińcem, a matka Rosjanką i „nigdy nie było między nimi nienawiści”. Oświadczyła, że wstydzi się za pracę w propagandowym Kanale Pierwszym, gdzie „przez kilka ostatnich lat pozwalano na to, by kłamstwa płynęły z ekranu” i wezwała Rosjan do wyjścia na ulice.

Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raport Czytaj też:
„Ludzie nie podawali mi ręki. Udawali, że mnie nie znają”. Tak Rosjanie uciekają do Polski

Źródło: Die Welt, Deutsche Welle