Władimir Putin nie pojedzie do Mińska. Rozmowy z Białorusią poprowadzi jego wysłannik

Władimir Putin nie pojedzie do Mińska. Rozmowy z Białorusią poprowadzi jego wysłannik

Władimir Putin na plakacie
Władimir Putin na plakacie Źródło:Newspix.pl / Lukasz Trzeszczkowski
W dniach 29 czerwca - 1 lipca w Mińsku odbędzie się spotkanie przedstawicieli rosyjskich i białoruskich władz. W dniu zaplanowanego wydarzenia poinformowano, że zabraknie na nim Władimira Putina.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji w środę 29 czerwca podało na Twitterze informację o wizycie roboczej Siergieja Ławrowa na Białorusi. Szef rosyjskiej dyplomacji ma pojawić się w Mińsku i rozmawiać ze swoim białoruskim odpowiednikiem, Uładzimirem Makiejem.

Wśród tematów, które mają zostać poruszone na białorusko-rosyjskim spotkaniu, znajdzie się m.in. współpraca dwustronna, budowanie unii pomiędzy oboma krajami oraz obecne problemy międzynarodowe. W Mińsku zabraknie prezydenta Rosji Władimira Putina.

podczas transmitowanego w telewizji spotkania z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką obiecał, że w ciągu kilku miesięcy Rosja dostarczy Białorusi systemy rakietowe Iskander-M. Mobilny system Iskander-M to system rakiet kierowanych, który może stosować pociski balistyczne i manewrujące – konwencjonalne oraz jądrowe. Jego zasięg wynosi do 500 km.

Rosja dozbroi Białoruś

Na spotkaniu w Petersburgu 25 czerwca Łukaszenka powiedział Putinowi, że Białoruś jest zaniepokojona „agresywną”, „konfrontacyjną” i „odpychającą” polityką swoich sąsiadów, czyli Litwy i Polski. Dlatego właśnie białoruski przywódca miał prosić Putina o pomoc Białorusi w przygotowaniu „symetrycznej odpowiedzi” na rzekome ewentualne ataki bronią nuklearną ze strony NATO.

Przywódcy Rosji i Białorusi spotkali się w Petersburgu, żeby omówić kwestie związane z sytuacją w Donbasie oraz kwestie związane z budową Państwa Związkowego. – Mińsk musi być gotowy na wszystko, nawet użycie na poważnej broni do obrony naszej ojczyzny od Brześcia po Władywostok – mówił Łukaszenka, mówiąc zarówno o terytorium Białorusi, jak i Rosji.

Czytaj też:
Putin może zaatakować przesmyk suwalski? „To zależy od wyniku wojny na Ukrainie”