Mariusz Błaszczak nie dotarł do Korei Południowej. Chiny zablokowały przelot delegacji?

Mariusz Błaszczak nie dotarł do Korei Południowej. Chiny zablokowały przelot delegacji?

Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
Wizyta w Korei Południowej polskiej delegacji z Mariuszem Błaszczakiem na czele nie doszła do skutku. Z informacji lokalnych mediów wynika, że wszystkiemu winne są Chiny.

W poniedziałek 17 października wraz z 20-osobową delegacją miał się udać do Korei Południowej. Celem wizyty w Seulu miały być rozmowy z tamtejszym ministrem obrony narodowej oraz przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego. Ponadto, szef MON miał osobiście odebrać zamówione przez Polskę armatohuabice K9 oraz czołgi K2. Wicepremier planował także podpisać kolejne kontrakty na dostawy sprzętu do Polski. Ostatecznie wizyta nie doszła do skutku.

Dlaczego Chiny zablokowały przelot Błaszczaka?

Z informacji południowokoreańskich mediów wynika, że podróż Mariusza Błaszczaka do Seulu została zablokowana przez Chiny. Najkrótsza droga do Korei Południowej prowadzi przez chińską przestrzeń powietrzną. Władze Państwa Środka miały nie wyrazić zgody na przelot polskiej delegacji. Jeden z urzędników państwowych przyznał anonimowo w rozmowie z mediami, że zmiana trasy lotu nie była rozważana, ponieważ podróż w obie strony byłaby zbyt długa dla polskich samolotów.

Według doniesień SBS brak zgody na przelot polskiej delegacji to efekt przychylnej polityki naszych władz wobec Tajwanu. Prof. Kim Jong-Deok, historyk i polonista z Uniwersytetu Studiów Międzynarodowych Hankuk podnosi także wątek wojny w Ukrainie i prorosyjskiej polityki Chin. – W mojej opinii Xi Jinping stoi zdecydowanie po stronie , gdy pojawiają się informacje, że w związku z inwazją na Ukrainę, Polska kupuje ogromne ilości sprzętu wojskowego – tłumaczył.

Dostawa sprzętu dla Wojska Polskiego

Ministerstwo Obrony Narodowej oficjalnie nie poinformowało o odwołaniu wizyty. W krótkim komunikacie na Twitterze podkreślono, że do wizyty nie doszło z powodu usterki technicznej samolotu.

Na stronie internetowej resortu widnieje natomiast informacja o zaplanowanej na 19 października w siedzibie DWSZ uroczystości zatwierdzenia umowy ramowej na dostarczenie dla Wojska Polskiego nowoczesnych, koreańskich wyrzutni K239 Chunmoo. Przewiduje ona dostawy 288 wyrzutni, z czego 18 pierwszych zintegrowanych z polskimi pojazdami JELCZ, dotrze wraz z amunicją już w 2023 r.

K239 Chunmoo to samobieżna kołowa wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet mogąca strzelać pociskami o różnym kalibrze. Przenosi dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym może mieć m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km.

Czytaj też:
Amerykańskie F-16 przechwyciły rosyjskie bombowce z pobliżu Alaski
Czytaj też:
Ukraińcy alarmują o tajnej mobilizacji białoruskiej armii. Tymczasem Łukaszenka wspomniał o rodzimej produkcji dronów

Źródło: WPROST.pl / SBS News