Ćwiczenia wojskowe dla 30-latków. Mentzen: Absurdalne, głupie

Ćwiczenia wojskowe dla 30-latków. Mentzen: Absurdalne, głupie

Karabinek na wyposażeniu Wojsk Obrony Terytorialnej, zdjęcie ilustracyjne
Karabinek na wyposażeniu Wojsk Obrony Terytorialnej, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Wikimedia Commons / Stiopa, CC BY-SA 4.0
Prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen ocenił, że wzywanie na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe trzydziestokilkulatków jest absurdalne i głupie.

W tym tygodniu w mediach zrobiło się głośno o wezwaniach na ćwiczenia wojskowe. – Projekt rozporządzenia ministra obrony narodowej dotyczący powołania osób do służby czynnej na 2023 r., a w tym na ćwiczenia żołnierzy rezerwy, który opiewa na 200 tys. osób, jest praktycznie tożsamy z projektem na 2020 i 2021 r. To są takie same liczby – mówił podczas konferencji prasowej szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji.

Portal WP opisał historię mężczyzny z Sieradza, który dostał wezwanie z Wojskowego Centrum Rekrutacji. Gdy pojawił się w jednostce, dowiedział się, że musi odbyć ćwiczenia wojskowe, które rozpoczną się w marcu i potrwają 33 dni. Ćwiczenia miały się kończyć przysięgą wojskową.

W programie Gość Radia ZET do sprawy odniósł się prezes Nowej Nadziei współtworzącej Konfederację, Sławomir Mentzen.

–Wzywanie na ćwiczenia trzydziestokilkulatków jest absurdalne. To jest głupie. Ludzi wyrywa się z ich rodzin, z ich firm nie wiadomo na jaki czas (…) i to nie ma sensu. Nie da się w miesiąc kogoś przeszkolić – komentuje Mentzen. – Jaki jest sen, żeby szkolić trzydziestokilkulatka? Jak długo podtatusiały trzydziestosześciolatek – jak ja – będzie zdolny, żeby jeszcze służyć w armii? Może 4-5 lat maksymalnie – mówił gość Bogdana Rymanowskiego. Jego zdaniem więcej sensu miałoby powoływanie 18-latków.

– Powinno być tak, jak w Szwajcarii czy Finlandii – 4-miesięczne szkolenie między maturą, a studiami. Należy ich przeszkolić, zapłacić im dobre pieniądze i mielibyśmy kogoś, kto jest w stanie być w rezerwie przez 20 lat – mówił.

Mentzen dodał, że MON może wezwać go na ćwiczenia. – Oczywiście, że się stawię. Mam moralny obowiązek obrony ojczyzny – powiedział.

– Państwa koledzy albo się wstrzymali, albo byli za…Może pan przeprosi za swoich kolegów – powiedział o głosowaniu nad ustawą o obronie ojczyzny Bogdan Rymanowski.

– Nie będę za nikogo przepraszał. Posłowie wolnościowi tego nie popierali, narodowi to poparli. Ta ustawa ma kilkaset stron, obowiązkowe szkolenie to jej mały fragment– odparł polityk.

Czytaj też:
Kto dostanie wezwanie na ćwiczenia wojskowe? Siemoniak: Nie budźmy demonów
Czytaj też:
Otrzymali skierowanie na 33-dniowe szkolenie. „Decyzje będą korygowane”

Źródło: Radio Zet