Żaryn ostrzega przed wpisami byłego ambasadora RP. „Wpisują się w działania rosyjskiej propagandy przeciwko Polsce”

Żaryn ostrzega przed wpisami byłego ambasadora RP. „Wpisują się w działania rosyjskiej propagandy przeciwko Polsce”

Jacek Izydorczyk
Jacek Izydorczyk Źródło:PAP / Andrzej Lange
Stanisław Żaryn opublikował na Twitterze „infoalert” z ostrzeżeniem przed treściami publikowanymi przez byłego ambasadora Jacka Izydorczyka. Jego wypowiedzi wpisują się w działania rosyjskiej propagandy.

Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych i pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP zwrócił uwagę na Twitterze, że „typowym działaniem kanałów prowadzących rosyjskie działania propagandowe jest stosowanie selektywnego doboru informacji, by wywoływać zamierzony efekt informacyjny”. Jak wskazał Stanisław Żaryn, w tego typu działalność wpisuje się aktywność w mediach społecznościowych byłego ambasadora w Japonii Jacka Izydorczyka.

Żaryn ostrzega przed wpisami Izydorczyka

„Kolejne wpisy zamieszczone na koncie byłego dyplomaty sugerują, że Polska traci na wpieraniu i pomaganiu Ukrainie, zaś rząd wspierając Ukrainę naraża bezpieczeństwo Polski i Polaków. Podstawą takich sugestii są m. in. nieprawdziwe stwierdzenia, np. dotyczące czołgów przekazanych przez Polskę Ukrainie” – napisał Żaryn.

Pełnomocnik rządu podkreślił też, że „kolportowanie informacji wpisujących się w działania rosyjskiej propagandy przeciwko Polsce przez osoby wpływowe, które pełnią lub pełniły w przeszłości ważne funkcje publiczne, stanowi dodatkową korzyść dla autorów operacji informacyjnych przeciwko Polsce”.

Wcześniej Izydorczyk opublikował na Twitterze nagranie z czołgami i zaczepił Żaryna z pytanie, czy „czy są polskie” i „zabrane polskim żołnierzom”.

twitter

Kim jest Jacek Izydorczyk?

Jacek Izydorczyk jest prawnikiem specjalizującym się w postępowaniu karnym i wykładowcą Uniwersytetu Łódzkiego. W latach 2017-2019 był ambasadorem Rzeczpospolitej w Japonii. Został odwołany ze stanowiska przed upływem kadencji.

W styczniu 2020 roku były ambasador złożył zawiadomienie do prokuratury, w którym zarzucał urzędnikom MSZ przekroczenie uprawnień, poświadczenie nieprawdy, fałszowanie dowodów i pomówienia. Oskarżenia zostały skierowane przede wszystkim pod adresem Andrzeja Papierza, ówczesnego Dyrektora Generalnego Służby Zagranicznej, który doprowadził do odwołania Izydorczyka. Zarzucał też Papierzowi "dopuszczenie się obscenicznego i obraźliwego wobec Japończyków zachowania" podczas wizyty w Tokio.

Czytaj też:
Tak Kreml chcę skłócić Polaków i Ukraińców. Propaganda pisze o przymusowych mobilizacjach
Czytaj też:
Rosyjska propaganda szaleje po wizycie Bidena. Dostało się także Polsce

Źródło: WPROST.pl