Bicie dziecka „kablem od żelazka”? Mentzen tłumaczy się z wypowiedzi, która wywołała burzę

Bicie dziecka „kablem od żelazka”? Mentzen tłumaczy się z wypowiedzi, która wywołała burzę

Sławomir Mentzen
Sławomir MentzenŹródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski/Newspix.pl
– Wydaje mi się, że bicie kablem od żelazka wykraczałoby poza definicję lekkiej kary cielesnej. Ale to każdorazowo powinna być decyzja sądu. Ja jedynie chcę, by rodzice mogli dyscyplinować dzieci – stwierdził w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji.

Prezes Nowej Nadziei i jeden z liderów Sławomir Mentzen został zapytany w wywiadzie dla Wirtualnej Polski o jego projekt sprzed czterech lat, czyli tzw. 100 ustaw Mentzena. Wśród tych propozycji znalazł się też projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, w którym zaproponowano, by rodzice mogli stosować wobec dzieci lekkie kary cielesne, niepowodujące uszczerbku na zdrowiu i nadmiernego cierpienia.

Mentzen: Chciałbym, by normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa

W rozmowie z Wirtualną Polską Mentzen doprecyzował, że chodzi „na przykład o danie klapsa w tyłek”. – Chciałbym, by normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa – oświadczył polityk. – A gdyby ręka się omsknęła i klaps byłby w nerkę? – zapytał dziennikarz. – To sąd musiałby rozstrzygnąć – odpowiedział.

Dopytywany o to, czy „taki klaps nie może wywołać cierpienia psychicznego u dziecka”, lider Nowej Nadziei przekonywał, że „co do zasady klaps ma dyscyplinować, więc musi być nieprzyjemny”. Stwierdził też, ze „z badań wynika, że dzieci, które dostają klapsy, mają mniej problemów niż te, które w ogóle nie są karane”. Nie wskazał jednak, jakie badania ma na myśli.

„Bicie kablem od żelazka?”

Na pytanie, czy „nie da się wychowywać dziecka bez klapsa”, odparł, że zostało ono „fałszywie postawione”. – Równie dobrze można by wprowadzić zakaz picia kawy, a pan by się mnie zapytał, czy da się żyć bez kawy. Oczywiście, że się da. Ale to nie jest argument, by tej kawy zakazywać – stwierdził.

Chcąc zamknąć ten wątek, dziennikarz zapytał, czy „kablem od żelazka bić się nie powinno?”. – Wydaje mi się, że bicie kablem od żelazka wykraczałoby poza definicję lekkiej kary cielesnej. Ale to każdorazowo powinna być decyzja sądu. Ja jedynie chcę, by rodzice mogli dyscyplinować dzieci. A państwo nie powinno w to ingerować – oświadczył polityk.

Polityk się tłumaczy

Wypowiedź Mentzena wywołała burzę w mediach społecznościowych. Polityk zareagował na komentarze we wpisie na Twitterze. „A kto ma zająć się wydaniem wyroku? Komitet polityczny partii? Co to za głupi spin? Wyraźnie powiedziałem, że kabel nie jest lekką karą cielesną. Do głowy by mi nie przyszło karać tak dzieci” – tłumaczył się prezes Nowej Nadziei.

„Serdecznie pozdrawiam ludzi święcie przekonanych, że danie klapsa dziecku powinno być zakazane, a zabijanie dzieci powinno być legalne” – dodał w kolejnym wpisie.

twitterCzytaj też:
Liberalny jak Konfederata. Sławomir Mentzen chciałby „nierozerwalnych małżeństw”
Czytaj też:
Wielkie zaskoczenie wynikami Konfederacji w sondażach. „Nie powinny dziwić”

Źródło: Wirtualna Polska