Co dalej z Instytutem Adama Mickiewicza? Sienkiewicz rozpoczyna kontrole

Co dalej z Instytutem Adama Mickiewicza? Sienkiewicz rozpoczyna kontrole

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz przed posiedzeniem rządu
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz przed posiedzeniem rządu Źródło:PAP / Rafał Guz
„Kontrole w państwowych instytucjach kultury rozpoczęte” – poinformowało we wtorek po południu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pierwszy audyt dotyczy Instytutu Adama Mickiewicza zarządzanego przez Barbarę Schabowską.

Audyt w instytucie jest początkiem serii kontroli, którym poddane zostaną instytucje podległe Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. Kontrola rozpocząć się miała już w połowie miesiąca – 15 stycznia. Jej zakończenie zaplanowane jest na 23 lutego.

„Kontrola prowadzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego obejmuje analizę wybranych aspektów gospodarki finansowej i zarządzania instytucją w latach 2022-2023 w celu ustalenia, czy instytucja wydatkowała środki publiczne w sposób zgodny z prawem” – czytamy w oświadczeniu.

twitter

Równoległą kontrolę prowadzi Krajowa Administracja Skarbowa. „Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie 25 stycznia br. wszczął w Instytucie Adama Mickiewicza audyt w zakresie „Prawidłowość i zgodność z prawem gospodarowania środkami publicznymi w latach 2021-2023”. Zakończenie czynności kontrolnych przewidywane jest w terminie 3 miesięcy od dnia wszczęcia audytu” – informuje ministerstwo.

Sienkiewicz ma plany względem instytutu

Wybór Instytutu Adama Mickiewicza na instytucję rozpoczynająca serię audytów wydaje się nieprzypadkowy. Już na początku miesiąca Bartłomiej Sienkiewicz zapowiadał jego restrukturyzację i połączenie z powołanym w 2017 roku biurem „Niepodległa”. „Przyczyną połączenia jest optymalizacja wydatkowania środków publicznych” – argumentował minister. Po połączeniu ma powstać zupełnie nowa instytucja.

Jeśli doszłoby do połączenia instytutu z biurem, stanowisko straciłaby najprawdopodobniej jego dyrektorka Barbara Schabowska, która – zdaniem anonimowych pracowników IAM, z którymi rozmawiało oko.press – doprowadzić miała do obniżenia poziomu instytucji.

Problemy Barbary Schabowskiej

W pokłosiu opublikowanego przez portal w 2021 roku artykułu oraz następującej po nich decyzji sądu na korzyść Barbary Schabowskiej, opublikowany został list otwarty podpisany przez kilkudziesięciu byłych pracowników. Wskazano w nim m.in., że dyrektorka miała odnosić się do podwładnych „z wyśmiewaniem i uwagami, które odbierali jako upokarzające”.

Ponadto byli pracownicy zauważyli, że „od momentu objęcia stanowiska dyrektora IAM przez Barbarę̨ Schabowską, ze 187 związanych z Instytutem współpracowników i pracowników z instytucji odeszły 134 osoby”. Głównym problemem miało być zaprzepaszczenie prowadzonych latami projektów, zmiany strukturalne i utrata wiarygodności instytucji na arenie międzynarodowej.

Czytaj też:
Bartłomiej Sienkiewicz ma powody do zadowolenia. Sąd wydał korzystną decyzję
Czytaj też:
Szef TV Republika zawiadomił prokuraturę ws. ministra kultury. „To jest przestępstwo”

Opracował:
Źródło: Wprost / oko.press