Czarnobylski marsz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ulicami Mińska przeszedł pochód ku czci ofiar czarnobylskiej tragedii. To już 23 rocznica wydarzeń, w których zginęło 31 osób, a ponad 200 zachorowało na chorobę popromienną. Marsz nie był jednak tak liczny jak się tego wcześniej spodziewano – podaje „Nasza Niwa”.
„Składa się na to wiele przyczyn. Dla wielu Białorusinów Czarnobyl nie jest ostrym bólem, ponieważ  wielu z nich nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji , jakie spowodowała katastrofa. Większość ludzi denerwuje dzisiejsze upolitycznienie Czarnobyla. Dlatego w akcji brali udział głównie działacze demokratycznych partii i organizacji, a nie zwykli obywatele" – zaznaczył przewodniczący partii komunistycznej Siergiej Kaliakin.
 
Odmienne zdanie na temat niewielkiej frekwencji uczestników akcji „czarnobylskiego marszu’2009"  ma przewodniczący partii Białoruskiego Narodowego Frontu Lawon Barszczewski: „Najważniejsze, że w akcji wzięło udział dużo młodych ludzi, którzy są naszą nadzieją. Oni walczą o wartości, a nie własne korzyści”, powiedział.
W zależności od etapu akcji brało w niej udział od 400 do tysiąca osób.

Dzień wcześniej prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenka przy okazji wizyty w obwodzie Homelskim nazwał akcję „faszystowskim marszem" – podaje „Nasza Niwa”.

PP