Rola Polski w Europie dwadzieścia lat po rewolucji

Rola Polski w Europie dwadzieścia lat po rewolucji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwadzieścia lat temu Polska pokazała innym krajom bloku radzieckiego, że pokonanie komunistów jest możliwe. Pierwsza kostka domina przewrócona przez Polaków pociągnęła za sobą falę pokojowych rewolucji w całej Europie wschodniej. Dwadzieścia lat później, dziennik „The Times” stawia pytanie o obecną rolę Polski w Europie.
Częściowo wolne wybory 4 czerwca 1989 roku były wielkim osiągnięciem demokracji. Polacy dali innym narodom regionu bezcenny przykład, że dyktaturę można obalić dzięki negocjacjom. Fakt, że ten z natury porywczy naród pozbył się komunistów bez wieszania nikogo na latarniach dał innym tak potrzebną w tym czasie nadzieję i wzór.

Szkoda, że obchody dwudziestolecia tych wydarzeń rozpływają się trochę w kłótniach klasy politycznej. Nawet spadkobiercy dawnej Solidarności nie potrafią dojść obecnie do porozumienia. Wytworzyły się dwa obozy. Pierwszy, twierdzący, że negocjacje, które umożliwiły wybory 4 czerwca pozwoliły komunistom na zachowanie władzy. Drudzy, bardziej liberalni, wolą patrzeć w przyszłość.

Wygląda na to, że ponownie zewnętrznym obserwatorom przypada rola przypomnienia Polakom własnych zasług i osiągnięć. Naprawdę, nie ma powodu do smutku, komentuje dziennik.

Mimo wszystkich wewnętrznych sporów, Polakom udało się zbudować stabilną i silną gospodarkę. Nawet w obliczu kryzysu, który ciągnie na dno inne kraje europejskie, Polska ekonomia nadal odnotowuje wzrost.

Polska ma szansę na ponowne objęcie przywództwa w regionie. Węgierskie i Łotewskie gospodarki stoją na granicy totalnego załamania. W Czechach rząd rozpadł się w środku prezydentury unijnej. Bułgaria zasłużyła na miano najbardziej skorumpowanego kraju Unii. Tymczasem Polska spokojnie płynie po wyznaczonym kursie.

Mówi się, że rewolucjoniści potrzebują jasno określonych celów, gdy barykady zostaną już rozebrane. Takim celem dla Polski może być wsparcie silnej, skierowanej ku Europie Ukrainy. Warszawa prowadzi już subtelną i inteligentną politykę wobec Kijowa. Najwyższy czas, by Polska odzyskała wiarę w siebie i doprowadziła kraje regionu do utworzenia stabilnej polityki na wschodnich granicach Unii Europejskiej.


MN