Klimatyczne porozumienie

Klimatyczne porozumienie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grupa ośmiu najbardziej wpływowych państw świata robi znaczne postępy w walce z grożącą nam katastrofą klimatyczną. Na szczycie we włoskiej miejscowości L'Aquila uzgodniono, że średnia temperatura na Ziemi nie może wzrosnąć o więcej niż dwa stopnie Celsjusza. Dzięki temu uniknie się katastrofalnych skutków zmiany klimatu, informuje „Financial Times Deutschland”.
Obecny szczyt to pierwszy krok do pomyślnego sfinalizowania Konferencji Klimatycznej ONZ w Kopenhadze. Porozumienie w sprawie walki z ociepleniem klimatu osiągnięto z dwuletnim opóźnieniem: początkowo zakładano, że dojdzie do niego na szczycie G8 w Heiligendamm w 2007 r., wtedy jednak protokół odrzucił rząd Stanów Zjednoczonych.

Po raz pierwszy Stany Zjednoczone, Japonia i Rosja przyznały również, że do 2050 r. planują zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o co najmniej 80 proc. w stosunku do 1990 r.

Na grudniowym szczycie w Kopenhadze ma zostać podpisane porozumienie o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych po roku 2012, które zastąpi wygasający protokół z Kioto. Do osiągnięcia pełnego sukcesu wciąż pozostaje długa droga. Podczas wstępnych rozmów prowadzonych ze światowymi potęgami gospodarczymi, kraje o wschodzących gospodarkach sprzeciwiły się zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 50 procent do 2050 roku. Same kraje G8 odpowiadają za 80-90 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych.

Wciąż jednak nie wiadomo, jak należy podzielić koszty związane z ochroną klimatu. Kraje G8 jak na razie zobowiązują się jedynie do pokrycia „uczciwej części" kosztów. Brytyjski premier Gordon Brown uważa, że w grę wchodzą nakłady w wysokości 100 mld dolarów rocznie. Kłótnia o pieniądze będzie z pewnością tematem planowanego na koniec września spotkania grupy G20, które odbędzie się w Pittsburghu w USA.

AH