Czym mogą zakończyć się eksperymenty wyborcze w Rosji

Czym mogą zakończyć się eksperymenty wyborcze w Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fałszerstwa w czasie ostatnich wyborów municypalnych w Federacji Rosyjskiej ostro skrytykował wielkonakładowy „Moskowskij Komsomolec”. Dziennik przypomniał, że „eksperymenty wyborcze” byłych prezydentów Gruzji i Ukrainy, Eduarda Szewardnadzego i Leonida Kuczmy doprowadziły w tych krajach do „pomarańczowych rewolucji”.
„W Rosji nie będzie ‘pomarańczowej rewolucji’ – ani jutro, ani pojutrze, ani popojutrze. Jeśli jednak władze chcą mieć w naszym kraju ‘pomarańczowy pożar’, to niech nadal działają w tym duchu, co obecnie" – pisze gazeta, mająca opinię sympatyzującej z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem.

„Nikt nie lubi, gdy jest oszukiwany. Jeśli wyborca nie może wyrazić swojej woli za pomocą wyborów, to wychodzi na ulice" – przestrzega „Moskowskij Komsomolec”.

Gazeta dodaje że „najstraszniejsze dla każdej władzy jest utracenie szacunku ze strony ludzi". „Przykład (Leonida) Breżniewa, (Konstantina) Czernienki i ich kompanów pokazał, iż można rządzić bez szacunku ze strony społeczeństwa. Jednak procesy wewnętrznego gnicia przekształcają organizm państwowy w na wpół pustą skorupę” – konstatuje „Moskowskij Komsomolec”.

Lokalnych deputowanych i samorządowców 11 października wybierano w 75 z 83 regionów Federacji Rosyjskiej. Praktycznie wszędzie triumfowała Jedna Rosja. I praktycznie zewsząd napłynęły informacje o naruszeniach ordynacji.
Największe oburzenie wywołał przebieg wyborów do Moskiewskiej Dumy Miejskiej. Zgodnie z oficjalnymi wynikami, Jedna Rosja zdobyła 32 z 35 miejsc w nowym parlamencie Moskwy. Pozostałe trzy mandaty przypadły KPRF. Inne ugrupowania nie przekroczyły 7-procentowego progu wyborczego. Do udziału w wyborach dopuszczono tylko jedną demokratyczną partię – umiarkowane Jabłoko.

Wychodząc z Dumy Państwowej, KPRF, LDPR i Sprawiedliwa Rosja zażądały pilnego spotkania z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, któremu zamierzały przedstawić dowody fałszerstw wyborczych. Domagały się też unieważnienia rezultatów głosowania z 11 października i przeprowadzenia powtórnych wyborów. Chciały powołania specjalnej komisji parlamentarnej, która miałaby przeprowadzić śledztwo w sprawie domniemanych fałszerstw.
W piątek, uzyskawszy od Kremla zapewnienie, że prezydent jeszcze w tym miesiącu przyjmie przywódców wszystkich partii reprezentowanych w Dumie Państwowej, deputowani Sprawiedliwej Rosji i LDPR wrócili na salę obrad. KPRF nadal domaga się pilnego spotkania z Miedwiediewem.

Natomiast Jabłoko żąda powtórzenia wyborów do Moskiewskiej Dumy Miejskiej i odwołania Moskiewskiej Komisji Wyborczej.

PAP, im