Francuzi też nie chcą meczetów

Francuzi też nie chcą meczetów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Coraz więcej Francuzów jest przeciwnych wznoszeniu w ich kraju meczetów i minaretów – wynika z sondażu ośrodka Ifop, opublikowanego przez dziennik „Le Figaro”. Obecnie niechęć do budowy nowych świątyń muzułmańskich deklaruje ponad 40 proc. mieszkańców Francji.
Wynik niedzielnego referendum w Szwajcarii, zakazujący wznoszenia w tym kraju minaretów, sprowokował też debatę w sąsiedniej Francji, gdzie mieszka najliczniejsza społeczność muzułmanów w Europie. Choć większość francuskich sił politycznych – poza nacjonalistycznym Frontem Narodowym – odniosło się krytycznie do wyników szwajcarskiego głosowania, wielu Francuzów niechętnie widzi wznoszenie nie tylko nowych minaretów, ale także meczetów.

Według badania Ifop, przeprowadzonego już po szwajcarskim referendum, 41 proc. pytanych zadeklarowało, że „jest przeciwnych budowie meczetów, gdy chcą tego wyznawcy islamu". Przychylnie do wznoszenia tych świątyń odniosło się 19 proc. badanych, a 36 proc. proc. deklaruje obojętność w tej sprawie.

Autorzy sondażu zwracają uwagę, że odsetek osób niechętnych budowie meczetów jest największy w ciągu ostatnich 20 lat. „Le Figaro" podaje, że nawet w 2001 roku, tuż po ataku na World Trade Center w Nowym Jorku, zdanie takie wyrażało dwukrotnie mniej Francuzów – 22 proc. ankietowanych.

Jeszcze większą niechęć okazują Francuzi wobec wysokich wież górujących nad muzułmańskimi świątyniami. Na pytanie: „Czy jesteś za zakazem budowy minaretów?", 46 proc. badanych przez Ifop odparło: „tak”, a 40 proc. „nie”. 14 proc. wstrzymało się od głosu w tej kwestii.

W ostatnim czasie we Francji toczyła się debata na temat planu wzniesienia wielkiego meczetu w Marsylii z 25-metrowym minaretem. Po wielu latach dyskusji projekt uzyskał w tym roku wymagane zezwolenie władz miejskich na budowę. Ma się ona rozpocząć w przyszłym roku. Przez wiele lat przedsięwzięciu sprzeciwiała się część lokalnych polityków, zwłaszcza ze skrajnej prawicy.

Liczbę muzułmanów we Francji szacuje się na około 6 milionów.

PAP